Rozdział 7

295 19 0
                                    

Obudziło mnie stłuczenie szklanki. Okazało się, że to moja mama, czyli już wrócili
-Hej mamuś-powiedziałam i przytuliłam mamę
-Cześć kochanie
-Bred już poszedł?
-Tak, powiedział, że jedzie z mamą do babci na weekend
-Aaaaa, a gdzie tata i Ernie?
-Tata pojechał do sklepu, a Ernie śpi
W tym momencie do domu wszedł tata
-Cześć tato-przytuliłam go
-Cześć córeczko
-Która jest wogóle godzina?-zapytałam
-13:45-powiedział tata
-Okej, aaa mamo nie zostanę na obiedzie, bo umówiłam się z Marissą w kawiarni
-Dobrze, do zobaczenia
-Paa!
Pov Bred
Właśnie wyszedłem z domu Kaysy teraz idę spotkać się z moją dziewczyną... Tak dobrze słyszycie mam dziewczynę... A dokładniej to.... To Marissa, najlepsza przyjaciółka Kaysy...
Wiem, wiem mówiłem, że kocham Kaysy, bo tak jest, ale kocham też Marissę, ughh jestem rozdarty nie wiem co mam zrobić... Z moich rozmyśleń wyrwały mnie drzwi w które uderzyłem, przyszedłem spotakć się z Marissą, bo nalegała
-Hej kochanie-powiedziałem i ją pocałowałem
-Hejka-odwzajemniła pocałunek
-To o czym chciałaś porozmawiać?-zapytałem
-Właściwie to chciałam poznać Cię z moją najlepszą przyjaciółką Kaysy
No to mam przerąbane, Brawo Bred
-Kochanie coś się stało?-zapytała Marissa
-Nie nic
-To czekamy na Kaysy-powiedziała i pocałowała mnie
Pov Kaysy
Weszłam do kawiarni i zauważyłam, że przy stoliku siedzi Marissa z... Z Bred'em przecież powiedział mojej mamie, że jedzie z mamą na weekend do babci...
-Hej Kaysy-powiedziała ciepło Marissa
-No hej
-To jest
-Bred- przerwałam Marissie
-Znacie się?-zapytała dziwnie Marissa
-Tak znamy się z
-Dobra mniejsza o to-przerwała mi Marissa-To nawet lepiej, Kaysy... Bred to mój chłopak
Gdy to powiedziała prawie spadłam z krzesła... Jak to.. Jak to Bred jest jej chłopakiem... Dlaczego nic mi nie powiedział nie powiedzieli*
-Kaysy wszystko okej?-zapytała Marissa
-Tak, tak poprostu przypomniało mi się, że muszę już wracać, cześć- powiedziałam i szybko wybiegłam z kawiarni
Jak oni mogli mi to zrobić? Kiedy Marissa powiedziała, że są parą poczułam jakieś ukłucie obok serca... Nie wierzę, że mi to zrobili... Nie chcę ich znać... Co mam teraz zrobić? Chcę zapaść się pod Ziemię... Bignę przed siebie i nagle na kogoś wpadam, a jest to....
Pov Marissa
Kaysy strasznie szybko wyszła... Dziwne... Dzwonie i nie odbiera... Nie odpisuje na sms-y... Co się jej stało?... Martwię się o nią... Okej, może i ma
17 lat i jest szpiegiem jest super wyszkolona, każdego pokonała by małym palcem to i tak strasznie się martwię... Brey'dy {czyt. Brejdi} się nie oddzywa
-Bred wszystko okej?
-Tak, czemi ma nie być okej?
-Dziwnie się zachowujesz... Myślałam, że coś się stało
-Miałem ochotę ją poznać, ale no cóż... Mówi się trudno
-Mhm, Kocham Cię
-Tak, Ja Ciebie też
Pogadaliśmy chwilę i wróciliśmy do swoich domów jest 17:03 jest zima, czyli jest strasznie zimno, a Kaysy dalej nie odbiera... Co się dzieje?....
Pov Kaysy
A był to... Bardzo ładny chłopak
-Przepraszam-powiedział
-Nic się nie stało, to ja powinnam uważać jak biegam
-Jestem Liam
-Kaysy
-Może dasz się zaprosić na kawę?-zapytał
-Jasne
Poszliśmy do Sturbacksa
Liam okazał się bardzo miłym chłopakiem, mieliśmy mnóstwo tematów do rozmów
-Podasz mi swój numer?-zapytał
-Okej
Podałam mu swój telefon i wyszliśmy, pożegnaliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę. Po drodze przypomniało mi się to, że Marissa i Bred są parą...
Z tego wszystkiego zaczęłam płakać... Gdyby znajomi to zauważyli... Silna Kaysy Cooper płaczę....{czyt. Kejsi Kuper}
Pov Kira {Mama Kaysy}
Kaysy wyszła o 14 na spotkanie z Marissą, a jest 21:15, a jej dalej nie ma... Wiem, że dałaby radę się obronić, ale boje się o nią... W końcu to moja kochana córeczka...
Drzwi się otwierają, a w nich staje cała zapłakana Kaysy
-Boże kochanie co się stało?
-M-Mamo, proszę...-mówi i się do mnie przytula
-Chodź
Weszłyśmy do domu i usiadłyśmy w salonie na kanapie
-Opowiadaj co się stało, dlaczego płaczesz
-M-mamo-dalej mówi cała zapłakana..-Bred... Ja się w nim zakochałam
-Bred jest dobrym człowiekiem powiedz mu to
-Nie mogę
-Dlaczego?
-Bo...bo Bred jest chłopakiem Marissy-mówi i się przytula
-Kochanie nie martw się będziesz miała jeszcze wielu chłopaków masz dopiero 17 lat jeszcze całe życie przed Tobą
Pov Kaysy
Pogadałam jeszcze chwilę z mamą i poszłam się przebrać, wzięłam piżamę i poszłam do łazienki to co tam zobaczyłam to jeden wielki koszmar
Postanowiłam, że wezmę prysznic. Tak też zrobiłam, po wykonaniu czynności zmyłam makijaż, a raczej jego resztki i położyłam się i włączyłam telefon to co tam zobaczyłam
23 nieodebrane połączenia od Marissa💓💫😱
16 nowych wiadomości od Marissa💓💫😱
5 nieodebranych połączeń od Bred🌸🔥
2 nowe wiadomości od Bred🌸🔥
Od Bred🌸🔥
Kaysy przepraszam chciałem Ci powiedzieć
Od Bred🌸🔥
Proszę odbierz... Porozmawiajmy, wszystko Ci wyjaśnię
Do Bred🌸🔥
Wypchaj się, nie chcę Cię znać
Już miałam odkładać telefon gdy dostałam sms-a
Od nieznany:
Cześć Kaysy! To ja Liam
Do Liam💞✨
Hej Liam już numer zapisałam
Pisaliśmy tak jeszcze do 01:20
Gdy skończyliśmy odłożyłam telefon do ładowarki i poszłam spać

Nastoletnia AgentkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz