Jungkook stał w mroku przy wyspie kuchennej pijąc mleko, wciąż będąc zaspanym po nagłej pobudce, przez sen którego nawet nie pamiętał. Był środek nocy wiec nie spodziewał się spotkać na nogach nikogo w dormie, dlatego mocno zdziwił się, kiedy poczuł obejmujące jego tors ręce, a jeszcze bardziej, gdy czyjeś wargi wylądowały na jego odkrytej szyi. Starał się odwrócić, żeby sprawdzić komu wzięło się nocą na czułości. Uścisk był na tyle mocny, że na wpół śpiący chłopak nie dał rady się przemieścić, bo chciał bezproblemowo wrócić do krainy snów co wiązało się z nieangażowaniem zbyt wielu mięśni do pracy. Dopiero po dłuższej chwili obce ręce go puściły, a on mógł się odwrócić bez problemu. Spojrzał przed siebie, by zobaczyć Taehyunga z szeroko otwartymi oczami, który po prostu stał tam i patrzył, nie robiąc nic ponadto. Kookie pomachał mu dłonią przed twarzą, ale starszy na to nie zareagował, więc złapał go za ramię, próbując go odprowadzić do jego pokoju. Blondyn bez problemu dał się odwrócić i odprowadzić w stronę swojego lokum mamrocząc coś pod nosem, na co młodszy nie zwracał uwagi. Kiedy wprowadził Tae po schodach do jego pokoju i posadził na rozkopanym łóżku zwrócił uwagę na to, że kolega z zespołu mówi całkiem wyraźnie więc starał się przysłuchać, jednak jedyne co zrozumiał to:
- Ale guukkii kocham...ciebie buziaczkować te..rass
Guk wbrew swojej przemożnej chęci snu rozbudził się, ale nie dlatego że mleko oraz płytki w kuchni były zimne a dlatego że jego miłość tak z niczego zaczęła mówić o chęci całowania go. Zdezorientowany popatrzył na swojego hyunga, na co Tae przekręcił głowę w bok jak zdezorientowany szczeniak, po czym położył się, przykrył kołdrą i tak po prostu poszedł spać. Wciąż zakłopotany Jeon stał jeszcze dłuższą chwilę w miejscu obserwując kumpla, a następnie wrócił do swojego pokoju. Gdzie spędził kolejną godzinę czytając o lunatykach.
«»
Po 3 dzwonku budzika, Jungkook przeturlał się na drugą stronę, co niestety skończyło się bolesnym upadkiem na podłogę wraz z kołdrą. Jęknął przeciągle i przykrył głowę materiałem, licząc na jeszcze odrobinę snu, chociaż wiedział, że za niedługo przyjedzie po nich menadżer, zabierając ich na nagrywki do nowego odcinka run. Z myśli wyciągnęło go stukanie w drzwi, mruknął pod nosem ciche wejdź, jednak kołdra skutecznie stłumiła jakikolwiek dźwięk, więc gość nie usłyszawszy odpowiedzi postanowił sam się wpuścić do pomieszczenia.
- Jeonggukie, wstawaj- młodszy chłopak, słysząc ten ciepły, głęboki głos spróbował wydostać się z poplątanego materiału, w czym pomógł mu Taehyung podciągając całą pościel w górę, jednocześnie przyprawiając siebie o mały zawał. Kim niejednokrotnie widział już ich maknae w samej obcisłej bieliźnie, a nawet bez niej jednak za każdym razem przeżywał ten widok równie mocno. Pokręcił głową, żeby wyrzucić z niej nieprzyzwoite myśli o idealnym ciele swojego przyjaciela i skierował się do wyjścia. Jeon widząc to, szybciutko podniósł się z podłogi i na korytarzu dogonił starszego, następnie skacząc na jego plecy i uwieszając się na szyi. Co nie było w sumie niczym dziwnym bo takie zachowania były u nich na porządku dziennym.- Hyung, pamiętasz coś z nocy? Tae otworzył szerzej oczy, zrzucając i odwracając w stronę ciemnego blondyna.
- Co niby miałbym pamiętać?
- Ah, nic takiego, skoro nie pamiętasz to trudno
- Jeongguk-ah, co mam pamiętać? - Chłopak zmarszczył brwi jakby „gniewny" wyraz twarzy miał coś wskórać
- Mówię przecież, nic takiego
Po tym zdaniu usłyszeli lidera stojącego w połowie schodów informującego o tym że menadżer będzie tu za dziesięć minut. Na co spanikowany młodszy, po ostatnim opieprzu jednego z menadżerów za spóźnienie, uciekł do swojego pokoju słysząc za sobą tylko
CZYTASZ
Night trip » j.jg x k.th
LosoweJeongguk nie oczekuje wzajemności więc nawet nie próbuje, a Taehyung o niczym nie wie «Taekook, non!au, lunatic, fluff, one shot»