Ta historia nieco różni się od tej którą znacie. To nie będzie historia o Marinet i Adriana, tylko o mnie. A kim ja jestem? Tego nawet ja nie wiem, ale mam przeczucie, że już niedługo się wszystkiego dowiem.
No to może zacznijmy od małego wyjaśnienia. Nazywa się Lilla mam 16 lat. Naturalnie mam białe włosy, dziwne wiem,ale mi się podoba. Przynajmniej się wyróżniam wśród tłumu jednakowych istot zwanych ludźmi. i różowe oczy właśnie się przeprowadziłaś do Paryża otworzyłaś z rodzicami popularną kafejkę o nazwie babeczka ale orginalne właśnie szłaś do szkoły asz tu nagle wpadł na ciebie staruszek: o przepraszam moja wina ty: nic się nie stało ciasteczko? Staruszek: nie dziękuję jestem na djecie, na może jedno, albo pięć... ty: dowidzenia proszę pana staruszek dowidzenia, jak miła dziewczyna, prawda kwami
kwami:prawda mistrzu, ale gdzie miraculous białej lisicy? Nie mów że... staruszek:tak dałem jej...
ty:jaki miły starszy człowiek, ale gdzie mój telefon? a co to? Naszyjnik:piękna tak z lisem,-zaświeciło kwami:część jestem kwami białej lisicy mój mistrz cię wybrał na nowgo superbohatera.CIĄG DALSZY NASTĘPI...
CZYTASZ
Miraculum:Białej Lisicy
Teen FictionCzy Lilla zostanie superbohatera? zapraszam do czytania