wujek

4 0 0
                                    

nie chciałam pisać tej części ale myślę że opowieść ta może być symboliczna, bo każdy ma jakiegoś wujka, przyjaciela, kolegę itp, więc chcę wam opowiedzieć o moim,

Wujka poznałam nie tak dawno temu, na wyjeździe ze znajomymi, jechaliśmy do innego miasta na kilka dni ktoś powiedział że ma znajomego który może nam załatwić hotel, nie chciałam spać w hotelu, a moje obawy potwierdziły się gdy go zobaczyłam, był dużo starszy, przerażał mnie ale nigdy starałam się nie oceniać ludzi po wyglądzie.

W tamtym okresie byłam krótko po tym jak On zerwał ze mną kontakt, On z poprzedniego rozdziału, On który za 2 tygodnie oficjalnie mnie zostawi, byłam w okropnym stanie, ciągle płakałam, pamiętam jak kilka razy musiałam zamknąć się w publicznej toalecie i tam płakać, raz jedna pani mnie usłyszała, opowiedziałam jej wtedy o wszystkim.

Nie chciałam żeby znajomi widzieli mnie w takim stanie więc cały czas ich unikałam ale w końcu na siebie wpadliśmy, i wtedy wybuchłam, nie mogłam przestać płakać, zobaczył to wujek, nie znał mnie wtedy jeszcze, i chyba właśnie wtedy w jego głowie pojawiła się myśl żeby mnie "uratować" okazało się że wujek ma dużo przyjaciół, wpływowych i ważnych, wszędzie gdzie z nim szliśmy wszyscy najpierw witali wujka, a później on nas przedstawiał.

Było już późno a właściwie to wschodziło już słońce gdy znajomi i wujek postanowili zabrać mnie do hotelu, byłam zmęczona i lekko pijana, znajomi spali razem na łóżku, wujek na drugim, ja spałam na materacu na podłodze.

Rano gdy wszyscy jeszcze spali, usłyszałam że wujek wstaje, powiedział że idzie na dół na śniadanie i mogę pójść spać w jego łóżku bo on szybko nie wróci, zdziwiłam się ale zgodziłam, od spania na podłodze bolały mnie już plecy. Gdy tylko się położyłam okazało się, że on wcale nie chciał iść na śniadanie, położył się koło mnie, był w samych majtkach, przycisnął mnie do ściany, nie mogłam się ruszać, starałam się odsunąć najdalej jak się dało, objął mnie i zaczął gładzić po włosach, nie pamiętam czy coś wtedy mówił, pamiętam jak bardzo się bałam, chciałam krzyczeć ale miałam zatkane gardło, chciałam wstać ale nogi miałam jak z waty, gładził mnie po głowie, uszach, szyi, chciałam żeby przestał, tak bardzo chciałam żeby przestał, bałam się okropnie, czułam na plecach jego erekcję.

pamiętam że gładził mnie po brzuchu i próbował włożyć rękę pod bluzkę, wtedy oprzytomniałam, jeżeli niczego teraz nie zrobię to będzie koniec, odepchnęłam jego rękę, płakałam, chciałam żeby już przestał, nasi znajomi się obudzili, zdziwili się że leżymy w jednym łóżku, musieliśmy powoli wstać bo czekał już na nas uber.

Wujek poprosił znajomych żeby poszli przodem gdy wyszli kucnął obok mnie i wziął mnie za ręce

-Pamiętaj mała na mnie zawsze możesz liczyć zawsze ci pomogę

-Wiem.

Nadal się trzęsłam, było mi nie dobrze miałam ochotę wymiotować i uciekać, pomógł mi wstać, jego dotyk mnie parzył. Pojechałam do domu, a w dwa tygodnie moje życie się załamało, wtedy nie wiele myśląc chwyciłam telefon i zadzwoniłam do wujka, głupie? nie odpowiedzialne? tak, ale potrzebowałam wtedy kogokolwiek kto by mnie wysłuchał, nie oceniał, pomógł, 

Później był kolejny wyjazd z wujkiem, ale czy chcę o tym pisać? nie bardzo, nie chcę o tym myśleć, po tamtym wyjeździe nie mieliśmy za bardzo kontaktu, nie dawno złożył mi życzenia urodzinowe. A morał? chuj kurwa nie ma morału, bo życie to nie bajka i morałów nie ma. 

Czy wujek jest złym człowiekiem? nie, raczej nie. Czy jest zagubiony? Tak. 

mam nadzieję że jest teraz szczęśliwy bo mimo tego co zrobił, to zrobił dla mnie też wiele dobrego, może kiedyś zdobędzie spokój na który każdy z nas zasługuje.

on i jaWhere stories live. Discover now