Rozdział 2

307 18 1
                                    

  Lekcje mineły mi dość szybko. Dziś odbywał się trening lacrosse. Gdy siedziałam na trybunach, zostałam zawołana przez trenera Finstock'a.

- Hope! Proszę tu do mnie na dół! - krzyknął trener.

- Idę! - Odkrzyknełam.

  Zeszlam z trybun, po czym podeszłam do trenera.

- Chciałbym, byś podawała piłki osobą z drużyny. Stań przy bramcę i weź kijek.

  Posłusznie wykonałam jego polecenia i już po chwili czekałam na pierwszego zawodnika, którym okazał się Liam. Podałam mu piłkę, a on wrzucił ją do bramki. Potem podawałan piłkę innym chłopakom. Każdy rzut wykonywałam bezbłędnie.
- Jestem pod wrażeniem panno Bryant. Może chciałabyś zapisać się do drużyny? - pochwalił mnie trener.

- Jeśli dobrze wiem, to nie ma u nas damskiej drużyny lacrosse. - odpowiedziałam.

- Mogłabyś zapisać się do drużyny chłopaków. Co ty na to?

- Z chęcią dołączę.

- Jutro o czternastej mamy trening. Nie spóźnij się. A wy chłopaki marsz do szatni! - krzyknął trener.

  Z uśmiechem na ustach ruszyłam w stronę szkoły, by wziąść z niej mój plecak. Niedługi później opuściłam teren placówki. Idąc ulicą usłyszałam nawoływanie mnie. Był to, ku mojemu zdziwieniu, Nolan.

- Hope! Chciałbym ci tylko powiedzieć, że jestem pod wrażeniem twoich umiejętności. Niestety nie mogę dłużej rozmawiać. Śpieszę się. Pa! - nie zdążyłam mu odpowiedzieć po w sekundzie zniknął. Niezbyt przejęta jego zachowaniem ruszyłam w stronę domu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

  Właśnie dochodziła dwudziesta, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.

- Proszę! - krzyknełam.

- Hejka Hopuś. Co tam u ciebie? - do mojego pokoju wszedł Mason, po czym usiadł na krześle przy biurku.  Chłopak to mój przyjaciel na dobre i na złe. Byłam pierwszą osobą, która dowiedział się o jego miłości do mojego brata.

- Cześć Mason. - odpowiedziałam - Dobrze. Dostałam się do drużyny lacrosse. Uprzedzając twoje pytanie, tak dostałam się do męskiej drużyny.

- To wspaniale. Miałam przeczucie, że się dostaniesz. Jesteś swietna w lacrosse. - powiedział. Miał rację. Jestem bardzo dobra w tym sporcie. Trenowałam go wiele lat.

Now or NeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz