Część 1. Rozdział 2

107 12 1
                                    

Zaczęłam się budzić. Nie bolało, tak bardzo jak wcześniej. Nie wiem w zasadzie gdzie jestem, od kiedy tu jestem i ile tu będę. Wiedziałam, że nie chce tu być. Usłyszałam rozmowę, a w sumie krzyki mamy. Zapewnę rozmawia z Olkiem:
Mama:Gdzie ty byłeś?
Olek:Byłem z Elizą. Moją dziewczyną.
Mama:Aha. Czyli Eliza jest ważniejsza niż ja i Asia?
Sądziłam, że odpowie TAK ale Olek nie odpowiedział nic. Jakby zaniemówił.
Mama:Zadałam Ci pytanie.
Mama:Czyli teraz nagle zamilkłeś?
Chciałam wstać, żeby ich rozdzielić, ale skończyło się to tylko moim jękiem z bólu.
Mama:Wstała.
Odziwo Olek też raczył przyjść.
-Kto Ci to zrobił?-zapytał Olek.-Chyba nie twój kochany Wiktorek?
-Zamknij się-warknęłam.
-Przestańcie. Lekarz idzie-powiedziała mama.
-Widzę, że spieszy Ci się do szkoły, że tak szybko się budzisz?
Nie lubiłam ludzi, którzy muszą tłumaczyć żarty.
-Najwidoczniej szkoła mnie wezwała. Jakoś... Nie wiem... O! Mentalnie.
Lekarz zrobił dziwną minę. Mniejsza z tym.
-Dobra, skoro się obudziłaś to doba na obserwacji i wracasz do domu.
-W porządku.
Nagle usłyszałam mój SMS:
Telefon Ci pika,
Masz SMSika.
Telefon Ci pika,
Masz SMSika.
Od Wiktora:
Wsiadam w autobus. Za 30 minut będę. Mam niespodziankę.
Super. I jak mam teraz spławić mamę?
Dobra. Próba 1. I... Akcja
-Mamo?-zapytałam.
-Co Asiu?
-Przywieziesz mi książkę?
-A jaką?
-Eee... Friendzone. Gdzieś na komodzie.
-Okey. Olek jedziesz ze mną?
-Tak. Nie będę tu gnił.
I dobrze, pomyślałam.
-Asieńko będę za godzinkę. Jeszcze na zakupy pojadę.
I dobrze. Wiktor zdąrzy wyjść.

-Asia!-usłyszałam. Zapewne Wiktor.
Tak to on. Wszedł do sali.
-Jak się czujesz?
-Już dużo lepiej. Jutro wychodzę.
-To super-spojrzał na gips.-Mam marker, myślisz, że...
-To jest ta niespodzianka?
-Nie. Niespodzianka jest lepsza. To mogę?
Odkręcił pisak. Zawsze świetnie rysował.
Napisał swoją kaligrafią moje imię i wiem, że teraz chce napisać swoje, ale się waha.
-Śmiało-powiedziałam, a w moich oczach musiał zobaczyć szczerość.
-Dobra-mruknął tak cicho, że ledwo to usłyszałam.
I to zrobił. Napisał pięknie Asia i Wiktor. Potem mnie pocałował.
Taka niespodzianka to mi się podoba.


Asia i Wiktor.




















**********************
Uwaga! Uwaga!
Z racji, że nie chcę za dużo pisać o dzieciństwie Asi, to w następnym rozdziale będzie takie jakby wprowadzenie do drugiej części.



















**********************
Uwaga! Uwaga!
Zawieszam tą książkę chwilowo, ponieważ chcę skończyć książkę Jedno słowo (kiedyś:Łucja~Pani Naczelnik|WOLNO PISANE|). Tej książce chcę się oddać w większości, a mojej nowej (One Look Is Enought) hhhhmmm... Wszystkim chciałabym po równo. A że 3 nieda się podzielić na równo, to skończę 1 i będę pisać tą(Princess For You) i nową(One Look Is Enought).
















**********************
Uwaga! Uwaga!

KONIEC OGŁOSZEŃ PARAFIALNYCH!

Princess for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz