Kiedy jesteś chora

133 16 1
                                    


Aron

Napisałaś do chłopaka , że jesteś już w domu bo na prawdę źle się czujesz i masz gorączkę. Po wysłaniu wiadomości od razu zasnełaś. Obudził cię dopiero zapach . Znajomy zapach . Mama ci to podawała jak byłaś chora.
- Jak to możliwe ,że już jesteś w domu? I dlaczego w całym domu pachnie rosołem mojej mamy skąd wziąłeś rosół?
- Nie zadawaj tyle pytań tylko jedż.
- Jest przepyszna . Jak ci się udało aż tak ją otworzyć?
- Cały czas byłem na łączach z twoją mamą.

JR

Rano jak wstałaś zobaczyłaś swojego chłopaka śpiącego na krześle koło łóżka. Na czole miałaś zimny kompres.
- Kochanie obudź się - pogłaskałaś ukochanego po twarzy.
- Już nie śpisz? Nie wstawaj przynose ci herbatę.
- Nie trzeba powiedż lepiej co się stało. Nic nie pamiętam z nocy.
- Jak się przebudziłem zobaczyłem , że masz gorączkę.
- I całą noc nade mną czuwałeś? Jesteś najlepszy kocham cię.

Baekho

Chłopak wiedział ,jesteś chora i obiecał ,że dziś on ugotuje wam coś na obiad. Już jak był w sklepie to dostałaś od niego ze sto telefonów :
- czy to mamy w domu , czy to jest potrzebne i wiele innych podobnych.
W domu jak przyszedł do od razu podał ci herbatę i lekarstwa. To już wiedział gdzie jest bo od dwóch dni chorowałaś. Gdy zabrał się za gotowanie też co chwilę było słychać z kuchni jak woła i o coś pyta. Po godzinie już miałaś dość. Wstałaś z łóżka i pisałaś do kuchni. W połowie drogi zobaczyłaś go , że idzie w twoja stronę z tacą.
- t/i dlaczego wstałaś? Lekarz kazał ci leżeć.
- Idę do toalety - odpowiedziałaś, nie chciałaś żeby mu było przykro . Wiedziałaś , że bardzo się stara i martwi o ciebie.
- Wracaj szybko żeby wszystko nie wystygło.

Minhyun

Już rano mówiłaś , że źle się czujesz. Jak wróciłaś do domu twój ukochany czekał na ciebie z ciepłą kąpielą i chyba z całą apteka.
- T/i do jutra postawię cię na nogi .
- Z taką opieką to ja mogę chorować .

Ren

Poprosiłaś Minkiego , żeby zrobił ci herbatę. Trochę się zdziwił a to dlatego , że nigdy go o to nie prosiłaś bo zawsze kończyło się to jakaś katastrofą. Wstał i poszedł do kuchni. Jak już wydawało ci się. że dziś obejdzie się żadnego wypadku chłopak prawie wylał na ciebie gorąca herbatę.
- t/i przepraszam cię bardzo , ale jak widzę ,że źle się czujesz nie panuje nad sobą.
- Usiądź tu koło mnie - poklepałaś kanapę - nie obrażaj się ale zadzwoń po Arona zjadła bym jego ramen . A jak ty się za to weźmiesz to może całą kauchnia stanąć w płomieniach.
- t/i nie gniewam się i już do niego dzwonię.

Miłego dnia 😘

Reakcje Nu'est ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz