Mia
-Jak się czujesz?-zapytała się mnie mama po powrocie do domu z pogrzebu. A jak się czuje osoba, która pochowała dziś swojego własnego ojca? Pięć dni temu mój tata wyszedł do pracy i niestety, już nie wrócił. Jak zawsze jechał
na rowerze. Został potrącony przez jakiegoś pijanego kierowcę, który uciekł z miejsca zdarzenia. Nie złapano go i szczerze mówiąc, nie liczyłabym już na to. Policja robi co może, ale ślad po nim zaginął.-Jest dobrze-odpowiedziałam i sztucznie się przy tym uśmiechnęłam. Musiałam grać silną, być wsparciem dla mamy. Gdyby nie ja, ona na pewno by się załamała. Ma słabą psychikę. Dwa lata temu zmarła jej mama, czyli moja babcia. Moja rodzicielka nie mogła tego znieść. Popadła w alkoholizm. Na szczęście zrozumiała, że jest chora i poddała się terapii.
W kościele podczas pogrzebu każdy podchodził do mnie i mówił, jakim to mój ojciec był wspaniałym człowiekiem. Nie mogę się z tym nie zgodzić, był najlepszym tatą na świecie. Czasem miałam wrażenie, że nie zasługuje na niego. Dzięki niemu pokochałam piłkę nożną. Zabierał mnie na mecze tutejszych drużyn, często też graliśmy razem na podwórku. Kupiliśmy nawet bramki do rozstawienia w ogrodzie. Mieliśmy wspólny ulubiony klub, a mianowicie Bayern Monachium. Oglądaliśmy razem każdy mecz. Nigdy nie widziałam ich gry na żywo, ale tata mi zawsze obiecywał, że kiedyś mnie zabierze na ich mecz. Niestety, tej obietnicy już nie dotrzyma.
Postanowiłam, że pójdę się przejść. Powiew świeżego powierza dobrze mi zrobi. To był bardzo wyczerpujący dzień. Kiedy przechadzałam się uliczkami Frankfurtu, zobaczyłam fontannę, przy której w każdą sobotę siadaliśmy z tatą i karmiliśmy gołębie. Nagle powróciły mi wszystkie wspomnienia. Łzy same cisnęły się do oczu. Starałam się je powstrzymywać, ale nie dawałam rady. Ciągle udawałam silną, potrzebuję chwili słabości. Rozpłakałam się jak głupia. Na szczęście, nie było nikogo wokół mnie. Włączyłam sobie muzykę i postanowiłam ze posiedzę tu dopóki się nie nie uspokoję.
Robiło się coraz zimniej i ciemniej, więc postanowiłam wrócić do domu. Gdy dotarłam, zobaczyłam moją mamę siedzącą w kuchni. Płakała. Podbiegłam do niej i ją przytuliłam. Wiedziałam jak jest jej ciężko. Bardzo się kochali z tatą. Gdyby zaszła taka potrzeba, skoczyliby za sobą w ogień. Byli dla mnie przykładem miłości, którą sama chciałabym kiedyś mieć.
-On patrzy na nas z góry. Nie chce, żebyśmy płakały-powiedziałam, chcąc ją pocieszyć.
-Wiem, kochanie. Po prostu brakuje mi go. A ty już leć spać, kocham cię.-pocałowała mnie w czoło na dobranoc jak zawsze. Mimo, że miałam za dwa tygodnie już 18 lat, uwielbiałam się przytulać z moimi rodzicami. Miałam z nimi naprawdę dobry kontakt, nie każdy taki ma. Byli dla mnie jak najlepsi przyjaciele. Mówiłam im praktycznie o wszystkim. Spędzałam z nimi wiele czasu. Naszą ulubioną rozrywką było wspólne oglądanie filmów w niedzielne wieczory, a później dyskutowanie na ich temat. Co tydzień ktoś inny wybierał film. Bez taty to już nie będzie to samo.
Gdy dotarłam do mojego pokoju, moj telefon wibrować. Spojrzałam na niego. Dzwoniła moja przyjaciółka, Sofia. Jest dla mnie prawdziwym wsparciem. Gdy zmarł mój tata, przesiadywała u mnie całe dnie i sprawiała, że w jakimś stopniu lepiej znosiłam jego śmierć.
-Cześć, co tam?
-U mnie okej, a ty? Lepiej się czujesz?-zapytała z troską w głosie.
-A nie jest źle, choć bywało lepiej.
-Masz jutro czas?-zapytała dziewczyna
-Nie mam żadnych planów, więc tak.-odpowiedziałam. Jej głos był dziwnie podekscytowany.
-Świetnie, musimy się spotkać. Mogę do Ciebie przyjść?
-Okej, coś się stało?
-Jutro ci wszystko opowiem, buziaki-rzuciła w pośpiechu, po czym rozłączyła się. Byłam zmieszana. Nie miałam zielonego pojęcia o co jej chodziło.
***
Pierwszy rozdział już za nami! Mamy nadzieję, że spodoba wam się nasz pomysł na to fanfiction. Późniejsze rozdziały będą dłuższe niż ten, obiecujemy.
AZA.
CZYTASZ
Trust me || James Rodriguez
Fanfiction"Co roku poznajemy nowych ludzi, zwiedzamy nowe miejsca, powtarzamy "to były najlepsze wakacje", ale dzięki temu obozowi to były zarazem najlepsze i najgorsze wakacje w moim życiu." Mia to zwykła, osiemnastoletnia dziewczyna. Jej pasją jest piłka n...