Rozdział 1

4 0 0
                                    

- Mefistofeles...

- Dokładnie, a wiesz co jest jeszcze smieszniejsze? - mężczyzna wyszedł zza drzewa- Że zostaniemy przyjaciółmi, albo wrócisz do piekła.

- Chcesz wsadzić mnie do piekła? Proszę bardzo, ale od moich przyjaciół wara.

- Nie widziałem zbytnio przyjacielskich twarzy. Myślisz, że wiecznie naćpana przyjaciółka, twój kolega Oliver, który cię zabił i mama, która cię szantażuje i kradła twojemu ojcu pieniądze są warci? Wszyscy powinni zostać ukarani.

- Wiem co planujesz, chcesz skłócić mnie z nimi, żebym poszedł z tobą. Nie wydaje mi się ani na chwilę, żebym miał zamiar za tobą podążać przeklęty diable, Mefistofelesie, Lucyferze. Właściwie sam nie wiem jak cię zwą.

- Wolę określenie Mercyljusz. To moje prawdzie imię.

- Oczywiście Mercy-ljusz. Litościwy. Diabeł nie może być Litościwy.

- Nawet nie wiesz ile zła wypuściłem na ten świat mój drogi...

- Ahh tak? Ciekawe...jakos nie wydaje mi się, żebym dostrzegał postępy, ale cóż może jestem ślepy.

- Zwij mnie Mercylius Slave, albo z powrotem wyślę cię do piekła.

- Litościwy niewolnik. Innego przydomku sobie nie umiałeś wymyślić?

- Jak chcesz...

Diabeł podszedł i wbił nóż w serce Kaia.

- Oh ależ witaj w mym królestwie.

- Jeb się!!

- To będzie wielka zabawa...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 24, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

DevilOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz