Prolog

848 43 1
                                    

Cicho oddycham w szafie licząc w duchu, że mnie nie znajdą.

Niestety znaleźli mnie, jeden z mężczyzn chwycił mnie za rękę i pociągnął ze sobą.
> Nie chcę! *(Wyrywałam się rozpaczliwie, niestety bez skutku)*
> Przestań się szarpać! *(Jeden z nich dał mi po głowie)*
Ostatkiem sił jeszcze wbiłam jednemu zęby w przedramię, przebijając jedną z żył.
> Kurwa!
Dostałam w brzuch. Dalszą drogę odbyłam ciągnięta po podłodze.

Spakowali mnie do czarnego samochodu i odjechaliśmy. Po chwili usłyszałam huk.

No tak... rozwalili mój stary dom.

Cicho płacząc czekałam na nieznane.

Eksperyment 369Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz