28.08 12:33
Leżę sobie w łóżeczku czekając aż coś się stanie. Niestety nic ciekawego nie może się stać jeśli jesteś w ciemnym pokoju, gdzie jedyne co widzisz to mrugający telefon.
Dzisiaj zapowiada się nie najgorszy dzień, bo jadę do ortodonty (niedługo będę miała zakładany aparat.) Sprawdzam rozkład jazdy, najpóźniej muszę wyjechać o 13:55 żeby zdążyć, co znaczy, że muszę się już zacząć ogarniać.
Wstaje z łóżka, robię 30 brzuszków i 20 przysiadów. Ubrałam się w moje ulubione czarne jeansy i długi sweterek w paski. Teraz powinnam zjeść śniadanie ale, że nie jem śniadań to zaoszczędziłam 20 min i teraz mogę sobie przejrzeć YT.
13:42Jezuuuuu.... Nie wieżę, matka kazała mi zjeść na śniadanie kanapkę z pomidorem i ogórkiem. Kurw* te opiekuńcze matki.
14:22Siedzę w przychodni ortodontycznej. Sama w śrut tłumu inny pacjentów oczekujących aż lekarz wypowie ich nazwisko. Boje się. Boje się, że ktoś mnie o coś spyta a ja będę musiała odpowiedzieć. Boje się wzroku ludzi. Boje się, że moja mam nie przyjdzie na czas i będą się na mnie dziwnie patrzeć.
Jedna wizyta u ortodonty a tyle strachu i niepokoju.15:20
O nieeee.... Napad Właśnie wyszłam od ortodonty i mam straszną ochotę na coś słodkiego. Nie wytrzymam. Spróbuje nic nie zjeść ale nie wiem czy wytrzymam. Trzymajcie kciuki.
17:52
Zjadłam dużo za dużo, więc poskakałam trochę na trampolinie ale i tak to nic nie da, więc muszę zwymiotować a później się ukarać, za to, że tyle zjadłam.
18:39
Zasłaniam żaluzje, zgaszam światło i siadam przed laptopem z golarką w ręce. (Najbardziej lubię się ciąć golarką, bo wydaje się nie groźna i tnie lekko a głęboko.) Siedzę sama w pustym domu i patrzę na spływającą po mojej ręce krew. Czuje ból w sercu jak i na ręce.
~Z DNIA NA DZIEŃ MAM WIĘKSZE WRAŻENIE, ŻE LUDZI MĘCZY MOJA OBECNOŚĆ W ICH ŻYCIU. ~
CZYTASZ
Life with depression.
Teen FictionJestem nastolatką z depresją i anoreksją. To w sumie nic dziwnego. Co raz więcej nastolatków choruje na zaburzenia odżywiania jak i na zaburzenia psychiczne. Zawsze lubiłam czytać książki o tej tematyce aż w końcu stwierdziłam, że napisze swój pamię...