Po wejścu do jaskini szliśy przez pare dobrych godzin było nudno i ciemno wpewnym momencie wypadł na nas jakiś potwór zwanny kapsky powiedzał niech żyje kominuzm rozjebaliśmy go w 5 sekund postanowiliśmy sie nie przejmowac takim debilem i poslziśy dalej
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
po przebyci paru kilometrów zachcało mi se srać a ponewarz że ponewasz że zjedłem ostrego na cenkim to była rewolucja dupa mnie bolała nezmiernie ale przenajmniek black sie ucieszył bo wsume bendze miał co jeść a on lubi ostre potrwaki dobra mnejsza po przebyci kolejnych kilopertów zobaczyliśy śwatło myśleliśy że to koniec a tu taki chuj okazało sie ze to kolejny potwuf powiedzał co robimy na terenie wielkiego axera powiedeliśy że chcemy tylko przejśc on odpowiedzał nam że przjeśc nie mozemy i musimy z nim walczyć dobra rzucilismy sie na niego wszyscy poza blaiem odrzucił nas jednym ciosem powiedząłemże jest strasznie śilny kapcer to wiedzał jeszczeraz sie na niego żuciliśmy wszyscy razem kacpoer użył jakiegoś dziwnego niebieskego ataku przypominał troche strzał z pistoletu ale był dłuszy i silnejszy
nagle radza nie było kacper umpadł na ziemie black go wzał pod pache i wyruszyliśy w dalszą droge konec rodzału 7
