Rozdział 2

55 1 0
                                    

*Monika*

- Ty pieprzony tchórzu, nikt cię tu nie zapraszał.- sądząc po zniszczeniach przy wypowiadaniu tego zdania Dero był nie w sosie.

- Ależ one poprosiły, żebym je tu przywiózł.- powiedział grzecznie Tom.

- A w ogóle to co to za siksy?- spytał.

- Nie mówiły.

- Gadajcie co was przywiało.- warknął Gabriel.

- Samolot- powiedziałyśmy.

- To zmienia postać rzeczy, a teraz do spraw poważnych...- chodziło mu o dramę z Tomem.

- Ale ja grzecznie odpowiedziałem ci co wolę.- ale on to ładnie powiedział.

- Jak można słodzić herbatę?!

- Jak można pić gorzką kawę?- spytał grzecznie.

- Zgadzam się z Derekiem.- powiedziała Mika.

- Widzisz, ona nie jest pieprzonym tchórzem, kimkolwiek jest.

- Och, stary, gdybym mógł cofnąć czas nie pogniewał bym się tak niegrzecznie.- przeprosił Tom

- Och, stary, a ja bym o tobie na twitterze nie ćwierknął.- wtedy się wzruszyłam.

- Przepraszam, stary.- ale on to grzecznie powiedział.

- Love cię stary.- Derek to umie dojebać.

Przytulili się, a ja rozglądałam się, co by tu zajebać. Zwinęłam whiskey z barku i skarpetki Dero dla Miki. Ukryłam wszystko w staniku. Mika do nich podeszła, żeby się przytulić. Potem zaczęły się pytania.

- Teraz gadać: imię, nazwisko, wiek.- pytał Dero.

- Mika Nowak, 14 latek.- uśmiechnęła się.

- Tobie nie powiem.- powiedziałam.

- A mi powiesz?- grzecznie puścił oczko, nie mogłam odmówić.

- Monika Em, w przyszłości Monika Tom, 14 latek- posłałam mu buziaczka.

- W niedalekiej.- oznajmił grzecznie.

- Niedobrze mi się robi. Skąd ty je wziąłeś?- spytał Derek.

- Z Detroit.

- Jeb się, stary.- powiedział  Dero.

- Słyszysz trzeba posłuchać kumpla, idziemy.- powiedziałam.

- Gdzie masz wolną sypialnię?- spytał Tom

- Na górze po prawej.- powiedział zniesmaczony.

*Mika*

- Teraz jesteśmy sami.- podniosłam brwi.

- Yyy, chyba nie.

I wtedy rozległ się dzwonek do drzwi. To Artur.

 To Artur

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Sam sex.

- Mika, nie odpisywałaś na serduszka więc cię namierzyłem.- ten kurwa zjeb zawsze musi mi psuć momenty.

- Kto to?- spytał Derek.

- Jej chłopak, czyli Artur- oznajmił.

 - A ja jej przyszły mąż, czyli Derek.

- A wpierdol chcesz?- coś niedobrego to zwiastuje.

- A ty?

Artur wjebał Derekowi w pysk, tak, że upadł.  Przerwałam im.

- A co wy na trójkącik?

- Ooooo taaaaaaaaak!- ucieszył się Derek.

Artur nie miał nic do gadania więc poszliśmy na górę. Założyliśmy sobie gumki, oczywiście na włosy, bo robiliśmy sobie kiteczki.

- Artur, możesz mi podać szczotkę, bo Derek ma niesforne końcówki.- poprosiłam

- Proszę.- podał mi szczotę.

- Naprawdę moje włosy są takie złe?- zmartwił się.

- Zależy które.- pocisnęłam.

- Bardzo, kurwa zabawne.- burknął Dero.

*Monika*

Po zabawie z Tomem postanowiłam zajrzeć do sypialni na przeciwko, przygotowana psychicznie. Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam czemu było słychać chichoty.

- Znowu trójkącik?!- niedowierzyłam.

- Tak.- uśmiechnęła się Mika.

- To ma być trójkącik?- spytał grzecznie Tom.

Zrobiło się ciemno, a ja i Mika chciałyśmy tu zostać, bo było fajnie. A co do Artura, to czuł się jak u siebie. Dero nam pozwolił, jednak nie jest tak chujowy. Wszyscy poszli spać.


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 03, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nielegalna.Where stories live. Discover now