Wszystko zaczęło się cztery lata temu stałem wtedy na peronie czekając na pociąg który miał zawieść mnie do pracy .Wtedy zobaczyłem ją stała niedaleko mnie w jednej ręce trzymając pluszowego króliczka a w drugiej rękę młodziutkiej opiekunki.Uśmiechała się ale w jej oczach widać było smutek ,a może rozczarowanie jak się teraz zastanawiam to ewidentnie wyglądała na smutną. Pamiętam że jej wygląd skojarzyłem z żeńską wersją małego księcia może to przez błąd włosy a może przez zieloną sukienkę ? W każdym razie wsiadłem do pociągu. Szybko znalazłem przedział odłożyłem teczkę z papierami i wyciągnąłem telefon by napisać smsa do mojej dziewczyny że już jadę pociągiem i że bardzo ją kocham ,po chwili klikania w telefon sms był wysłany a ja mogłem się odprężyć i przygotować na dwu godzinną podróż.Wielu moich znajomych pyta się mnie dlaczego pracuje tak daleko od domu zawsze mówię że to przez przeprowadzkę że kiedyś mieszkałem w Londynie i takie bzdety ale wracając do przedziału ,a konkretniej do moich myśli które krążyły wokół małej blondowowłosej dziewczynki .jakby za zrządzeniem losu nagle ktoś wszedł do przedziału młoda kobieta na oko 19 lat brązowe włosy całkiem ładna ,trzymała za ręke małą dziewczynkę po chwili zorientowałem się że jest to ta sama dziewczynka z peronu. Po chwili kobieta powiedziała :
- No chodź królewno bo blokujemy przejście
Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić. -Mały książe
YOU ARE READING
Mała Królewna
RandomSpotkałem ja tylko kilka razy a wciąż nie mogę się nadziwić jakie to mądre dziecko