Leondre:
Szłaś z mamą na plac zabaw. Twoja mama usiadła na czerwonej ławce obok jakiejś pani.
– (Twoje Imię) idź się pobawić. – powiedziała mama.
Pobiegłaś do piaskownicy ze swoim wiaderkiem i ulubioną zieloną łopatką. Zaczęłąś kopać dół aby zrobić zamek z piasku. Kiedy skończyłaś chciałaś zawołać mamę żeby pokazać jej swój piękny zamek z piasku, gdy nagle podszedł do ciebie jakiś chłopczyk. Skoczył na twoje dzieło i zaczął się śmiać. Rozpłakałaś się, unosząc wzrok na winowajcę, który jeszcze bardziej się uśmiechnął i odszedł. Poczułaś jak ktoś kuca przy tobie i kładzie ręce na kolanach.
– Co się stało? – spytał chopczyk.
Lekko się jąkając i przecierając oczy od płaczu odpowiedziałaś:
– Jakiś chłopcik zniścił mi mój ziamek.
– Nie płacz, pomoge ci go odbudować – odrzekł po czym dodał – Mam na imię Leondre, ale dla przyjaciół Leo.
– (Twoje Imię) – uśmiechnęłaś sie przez łzy.Charlie:
Od pierwszej klasy gimnazjum chodzisz do klasy razem z Leondre. Ciągle opowiada ci o swoim najlepszym przyjacielu (Charliem), że powinniście razem być, ponieważ do siebie pasujecie i kiedyś cie w końcu z nim pozna. Pewnego szkolnego dnia Leo miał zajęcia dodatkowe, na które nie chodziłaś więc wracałaś sama do domu. W pewnym momencie zaczął padać deszcz, nie miałaś parasola a droga do twojego domu zajęłaby jakieś 15 minut więc postanowiłaś pójść do domu Leondre, który mieszkał dwie minuty drogi stąd. Cała przemoknięta udałaś sie w strone domu przyjaciela i zapukałaś do drzwi. Po chwili drzwi otworzył ci wysoki blondyn, który był bez koszulki.
– Um... bo zaczęło padać i... ten no... – zaczęłaś się jąkać bo nie wiedziałaś co powiedzieć.
Blondyn sie lekko zaśmiał i wpuścił cię do środka. Udałaś się do kuchni i usiadłaś przy wysepce kuchennej, chłopak powtórzył tą czynność.
– Jestem Charlie. – rzekł uśmiechając się ukazując urocze dołeczki.
– To jest Charlie – pomyślałam po czym odpowiedziałam – (Twoje Imię), Leo mi o tobie dużo opowiadał. Nasza rozmowa nie miała końca jednak musiała się skończyć, ponieważ Leo przyszedł do domu. Wszedł do salonu gdzie siedziałaś razem z blondynem.
– Elo stary ja ju.... – nie dokończył kiedy zobaczył ciebie przytulającą sie do Charliego, w jego koszulce i bokserkach.
Lekko się rumienisz i odsuwasz sie od niego, blondyn sie odzywa:
– (Twoje Imię) przyszła cała przemoczona, ponieważ miała bliżej do ciebie.▪▪▪▪▪▪▪♡▪▪▪▪▪▪▪♡▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪
5☆ next