Jestem Lilith Copp. Mam 15 lat. Nie należę do wysokich dziewczyn, mam 1,59 m wzrostu. Niebiesko- Czerwono-czarne oczy... W jakim sensie? Jedno oko niebieskie, a drugie, nie wiem jakim cudem ale czarne białko i czerwoną tęczówkę. Lubię grać i śpiewać. Mam brązowe włosy do pasa. Mój styl... luźny. Żadnych sukienek itp. FUJ! Lubię creepypasty. Niedawno zaczęłam...w sumie znam tylko jedną ale ciiii....top secret (xDD dopiero. Aut) Mieszkam z moimi rodzicami...z rodzicem...z osobą która zastępuje mi ich..
Gdy miałam jedynaście lat moi rodzice i ja pojechaliśmy, a raczej poszliśmy na wycieczkę do lasu opodal mojego domu. Znajdował się i nadal znajduje się około 20 minut od mojego miejsca zamieszkania. Wszystko było ok..do czasu. Szłam z mamą i tatą za rączkę w lesie. Poczułam piski w głowie tak jak moi rodzice. Upadłam na ziemię, a moi rodzice w mgnieniu oka zostali rozszarpani przez wysokiego pana. Nadal to pamiętam. Potem film mi się urwał. Obudziłam się w szpitalu gdzie dowiedziałam się o ich śmierci. Potem, cóż...zostałam zaadoptowana przez jakąś panią Kate Bracery. I...tak to się zaczęło...
CZYTASZ
Life Is A Game, You Lose, I win ||Ben Drowned||
FanfictionLilith Copp jest piętnastolatką pozbawioną rodziców. Zostali zamordowani na oczach córki. Jest poniżana w szkole, uwielbia grać w gry komputerowe oraz na konsole. Uwielbia czytać creepypasty, a ogólnie się bać..... 📖ZAPRASZAM DO DALSZEGO CZYTANIA📖