Kasjan: W zasadzie przechodzę z jednych kłopotów do drugich.
Azriel: Tak jak ten incydent na Dworze Lata?
Kasjan: Boże... Ile razy mam za to przepraszać?
Tarquin: Mógłbyś chociaż raz...
Kasjan:
Kasjan: Nie.
Kasjan: W zasadzie przechodzę z jednych kłopotów do drugich.
Azriel: Tak jak ten incydent na Dworze Lata?
Kasjan: Boże... Ile razy mam za to przepraszać?
Tarquin: Mógłbyś chociaż raz...
Kasjan:
Kasjan: Nie.