Nareszcie mój ukochany dzwonek na przerwę jej w końcu . Szybko spakowałam się i wyszłam z klasy , szłam w stronę klasy matematycznej jezu jak ja nienawidzę matmy . Babka spoko ale przedmiot okropny , usiadłam się na ławkę zaraz obok moich przyjaciół . Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym , kątem oka widziałam że blondyn usiadł koło mnie emm no ok? Jak lubi ... udawałam że nie widzę go i dalej z zaciekawieniem słuchałam Ankę . No hejka- usłyszałam głos chłopaka . Hej - odwróciłam się w jego stronę po czym odpowiedziałam . Jestem marcus a to mój brat martinus ale to pewnie wiesz - zaśmiał się . Taaa , a ja jestem Lizy - uśmiechnęłam się w stronę martinusa . Możesz mówić mi tinus a jemu mac , tak będzie łatwiej - zaśmiał się a ja razem z nim. Hmm oki haha mi możesz mówić liz - odparłam . Jasne , tak wogóle to masz mega śliczne oczy - powiedział z zachwytem marcus . Emm dziękuje bardzo ? Często to słyszę ale no oczy jak oczy - odpowiedziałam . Zgadzam się z nim , jesteś ogólnie przepiękna wiec co się dziwić - wtrąciła się moja przyjaciółka . Taaa dobra nie przeginajmy - zaśmiałam się . Ogólnie to co lubicie i co was interesuje - spytała Anna . Śpiewamy i gramy w piłkę - odparli . Oooo to samo co liz widzę ona jest najlepsza ze szkoły w nogę i w siatkówkę ogólnie sport jej wychodzi mega tak samo jak taniec i śpiew- powiedział Marta . Uhuhu czyli na wf musimy zagrać razem - puścił mi oczko mac . Lekko się zawstydziłam na gest chłopaka ale udawałam że wszytko jest spk. Hmm jasne nie ma problemu , nauczę cie jak gra się naprawdę - zaśmiałam się . No no jaka pewna siebie , lubię takie - poruszał brwiami . Pff a idź - udałam obużoną . Hm Lizy mam pytanko - odparł nieśmiało mac . Tak? - spytałam . Siedzisz ze mną na matmie ? - spytał z nadzieja . Emmmm jasne - odpowiedziałam z uśmiechem po czym ruszyłam w stronę wejścia do klasy i zajęcia miejsca oczywiście z tyłu a no bo jak by inaczej .