Rozdział 2

41 8 0
                                    

Był przepiękny i ponętny czerwcowy poranek. Ptaki śpiewały ponętne pieśni i to właśnie one obudziły Adrew oraz Jacquline z głębokiego snu. Oboje wstali równocześnie, wykonali ponętnie wszystkie poranne czynności, zjedli razem z dziećmi śniadanie. Nagle do drzwi zadzwonił dzwonek. Jacquline zerwała się, aby ponętnie otworzyć drzwi, za którymi stali jej rodzice. Mieli oni zostać z dziećmi na weekend, gdyż Jacquline i Andrew wyjeżdżali na ponętną podróż do Paryża. Po wzięciu walizek i pożegnaniu swych pociech wyjechali.

Po przylocie do Paryża od razu udali się do swej ponętnej prywatnej peniszki. Po rozpakowaniu swych bagaży udali się na zwiedzanie miasta. Odwiedzili Katedrę Notre Dame oraz Luwr. Po ponętnym obiedzie wyszli z restauracji i poszli na spacer po Avenue des Champs-Élysées. Następnie udali się na wieżę Eiffla, skąd mieli piękny widok na cały romantyczny Paryż. Po zejściu z wieży wrócili do swojej peniszki na spoczynek.

Jacquline obudziło dziwne poczucie wilgoci. Gdy chciała już ponętnie wstać z łóżka, zatrzymała się bo zauważyła, że nie jest już w peniszce, lecz na niej a peniszka tonęła. W tej samej chwili ponętnie zauważyła, że obok niej nie ma męża. Śmiertelnie wystraszona zaczęła ponętnie wzywać pomocy. Jej dźwięki lamentu nie pomagały, gdyż jakimś dziwnym ponętnym trafem nikogo tam nie było. Andrew wracający właśnie z sklepu zauważył całą sytuacje, rzucił zakupy, wezwał pomoc, a potem sam wskoczył do wody, aby pomóc swej księżniczce w opałach. Ratunek zakończył się pomyślnie, a para wróciła do domu.

Po kilku dniach zadzwoniono do nich z Paryża, a był to telefon z komisariatu policji. Andrew, jako że świetnie operował ponętnym francuskim, konwersował z komendantem paryskiej policji. Okazało się, że ktoś zrobił dziurę w ich peniszce i dlatego ta zaczęła tonąć. Andrew dowiedział się też, że wpadli na trop osoby, która za tym stała, lecz komendant nie mógł zdradzić więcej informacji. Jacquline dowiedziawszy się tych strasznych wiadomości, nie wytrzymała natłoku emocji i ponętnie się rozpłakała. Zawezwała również swe najlepsze przyjaciółki, aby podzielić się z nimi tą historią przepełnioną ponętną miłością i zazdrością. Wszystkie wzruszyły się niezwykle i po ich policzkach zaczęły spływać ponętne potoki łez. Zastanawiały się kto mógł dopuścić się tak potwornego zamachu na tę ponętną parę, lecz żadna z nich nie mogła wpaść na pomysł, kto byłby tak zazdrosny, aby zrobić coś takiego. Jednak odpowiedź leżała tuż pod ich nosem.

Ponętne Opowieści dziwnej treści (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz