Ty byłaś jedną z tych moich wyśnionych kwiatów na łące pożądania.
Zbierałaś chryzantemy wieczorową porą, a ja obserwowałem Cię z oddali.Byłaś idealna. Twoje blond włosy spadały na świeżo skoszoną trawę.
Twój uśmiech był wspaniały, rozpromieniał każdego kto spojrzał się w twoją stronę.
Kiedy szłaś aleją jesiennych drzew przypominałaś mi, czym jest spokój i wieczna nostalgia. Spojrzałaś się na mnie, po czym zaczęłaś tańczyć w zaciszu cudownych, złocistych chryzantem. To uczucie było jak wspomnienie, które przychodziło do mej głowy z niewiadomą siłą. Uśmiechnąłem się, po czym zdałem sobie sprawę, że była to tylko chwilowa pozostałość po moich wieczornych marzeniach sennych.
CZYTASZ
Kwiaty Pożądania
Romance" Uśmiechnąłem się, po czym zdałem sobie sprawę, że była to tylko chwilowa pozostałość..."