OGŁOSZONKA, INFO ITP.

NaNoWriMo - gettin' into this shit (ON)

 Startuję w tym roku ponownie w NaNoWriMo. 
   W tamtym roku nie dzieliłam się z Wami tym, co wychodziło spod mojego pióra w trakcie NaNoWriMo. Więc w tym roku będę to robić.
    Będziecie dostawać świeżynki rozdziałów oreilles noires tak często, jak tylko uda mi się coś napisać (powiedzmy tak codziennie/raz na dwa dni). W tamtym roku pisałam średnio od 1500 słów do 2100 słów dziennie, więc myślę, że rozdziały będą pojawiać się cudownie często w trakcie trwania Międzynarodowego Pisania. 
    Uznałam to za dobrą rekompensatę; zwłaszcza, że częściej mnie tu nie ma, niż jestem z czymś nowym. (Dajcie gwiazdkę, jeżeli cieszycie się tak jak ja).
    To tyle ode mnie, Misie. 

Kocham Was mocno i do listopada! <3

Dla ciekawskich. 
Jak to będzie wyglądać:
 1. w pisaniu podczas NaNoWriMo obowiązuje zasada "NIE USUWAJ", a zatem każde napisane słowo ma zostać, można co najwyżej poprawić literówkę. Nie kasuje się zdań, tym bardziej słów!, bo przecież chodzi o dobicie magicznej liczby 50 tys. słów, czyli tyle, ile może sobie liczyć przeciętna powieść;
 2. z tego też faktu będę zmuszona pogodzić się z istnieniem każdego bezsensownego pomysłu, jaki pojawi mi się w głowie, a następnie wypłynie na karty powieści, zatem - Wy także (potem i tak to poprawimy);
 3. z faktu, że mam też szkołę (średnio 2-3 lektury na raz <polski rozszerzony, cri>) i kółko teatralne, rozdziały nie zawsze będą sprawdzane, więc proszę o wybaczenie wszelkich błędów w zapisie i interpunkcji. Mogę po prostu nie mieć na to siły;

 4. pod każdym dodanym fragmentem poinformuję Was, ile słów udało mi się wykręcić danego dnia;
 5. po zakończeniu NaNoWriMo (30 listopada) zabiorę się za gruntowną korektę i dopieszczanie scen z książki. Owy proces nie będzie już na takim speedzie;
 6. w trakcie NaNoWriMo będę padnięta, ale wiem, że dam radę. Planuję dodawać też zdjęcia zza kulisów lub chwalić się, ile kubków herbaty i kawy pochłonęłam.