Podwładni

7 1 0
                                    

Jestem kupcem. Szanuję wolność i wszystkie istoty, nikomu nie wadzę, szukam zysku. Lubię inne kraje, dostarczają mi przychodu. Sprzedałbym wszystko po dobrej cenie. Ojczyzna? Nie opłaca mi się tu zostać. Lepsze studia, lepsze ceny mam za granicą. Lepsze życie. Wyprzedam swoją ziemię zagranicznym inwestorom, płacą drożej niż rodacy. Niech każdy ma prawo być tym kim chce. Niech się tym afiszuje, będę lepiej wiedział, co mu sprzedać. Kościół? Precz! Pociągają mi podatki na to, a nie mam z tego zysku. Przekupiłem połowę polityków by działali po mojej stronie. Pokażę światu że jestem inny, potrzebuję zostać zauważonym. Komuś się nie podoba? Precz z mową nienawiści! Mogę prezentować sobą co chcę!


Jestem żołnierzem. Całą noc wczoraj przesiedziałem na warcie, nie lubię innych krajów,bo stanowią zagrożenie. My jesteśmy lepsi. Nasze geny są więcej warte od ichszych. Sprzedać Ojczyznę? Prędzej powiesiłbym się. Zostanę tu, i gdy zdrajcy będą zdradzać, ja będę służył królowi! Wczoraj zabiłem dwóch odmieńców. Ale był ubaw gdy przybijałem ich do krzyża. Kościół? Obowiązek każdego prawdziwego mężczyzny, to ślepo ufać Bogu i Królowi! Wychowanie jest ważne. Nikt nie powinien wychodzić przed szereg, to degeneruje młodzież. Odmieńców trzeba tępić. Pokażę światu że jestem najlepszy, bo jestem słaby w swoich własnych oczach. Niech ziemia spłynie krwią!

KrólWhere stories live. Discover now