4

316 14 5
                                    

-Boruto wstawaj! Boruto!!!-usłyszałem krzyki gdzieś w oddali, po chwili zostałem boleśnie zrzucony z łóżka przez czerwonowłosego demona
-Przebieraj się szybko i jedz śniadanie-powiedziała ze sztucznym uśmiechem, a ja wiedziałem, że jeśli spróbuję wrócić do mięciutkiej i cieplutkiej pościeli to demon jeszcze bardziej się zdenerwuje, więc posłusznie ubrałem swój dres, chmmm trzeba będzie kupić jakieś nowe ubrania. Zeszłem po schodach na dół i usiadłem przy stole. Po krótkiej chwili mama podała mi jajecznice.
-Gdzie jest pan Minato?-spytałem
-Minato powiedział, że idzie się jeszcze spotkać z hokage i, że będzie czekać na Ciebie na polu treningowym. Spojrzałem na zegarek na zegarek,kurde już tak późno?! Muszę się pośpieszyć, bo za chwilę się spóźnię ! Skończyłem śniadanie i szybko wybiegłem prawie w padając na ściane.

3os pov
-Jak sytuacja z Boruto?-zapytał staruszek
-Za chwilę mam się z nim spotkać w celu ocenienia jego umiejętności
-Dobrze, dobrze musimy być pewni, czy ten Boruto o ile ma tak na imię nie stanowi dla nas wiekszego zagrożenia
-I upewnić się , że nie jest szpiegiem
-Lordzie hokage co zamierzasz zrobić, gdy będziemy mieli pewność, że Boruto jest szpiegiem?
-Myślę, że raczej go nie zabijemy jest ciągle młody i ma całe życie przed sobą, wystarczy,że wyciągniemy z niego informacje na temat wioski, która go wysłała na przeszpiegi, ale najpierw musimy mieć pewność, miej go na oku
-Hai

time skip
Boruto siedział pod drzewem opierając się o jego konar, została mninuta, a jego senseia nadal nie było
-Hej Boruto!-odezwał się głos za nim
-Wystraszył mnie Pan-odezwał się Boruto
-Po pierwsze nie pan tylko sensei, a po drugie ninja zawsze powinienem być przygotowany na atak z zaskoczenia
-Więc pokaż na co cię stać Boruto - powiedział minato, a jego twarz wyglądała jak oaza spokoju, w końcu co może mu z robić taki dzieciak
-Hai!!-krzyknął Boruto i zaczeli wymianę ciosów, Boruto walka wydawała się dość wyrównana przez co jego pewność siebie wzrosła znalazł luke w obronie przeciwnika i zaatakował z dość dużom prędkością i już miał przyłożyć kunai do szyji wroga kiedy zdał sobie sprawę, że przez ułamek sekundy wróg zdolał pojawić się za nim i przyłożyć mu zimny metal do szyji
-Wygrałem-usłyszał głos za sobą
-Masz mnie sensei-odpowiedział lekko zakłopotany Boruto słyszał że jego dziadek był szybki w końcu nie bez powodu zyskał przydomek ,,Żółty błysk,, ale mimo wszystko fakt, że tak szybko go pokonał robił na nim duże wrażenie
-Cóż jego umiejętności nie są złe jak na jego wiek,ale nie pokazał nic szczególnego może dlatego, że walka była dość krótka, ale nie użył rzadnego jutsu spodziewałem się czegoś więcej po szpiegu chyba że nie pokazał mi jeszcze wszystkiego
-Za chwilę będzie tu reszta drużyny, ale ty dzisiaj jesteś zwolniony z zajęć możesz iść -powiedział jonin, a Boruto posłusznie ruszył w przypadkowym kierunku. Poruszał się wolnym krokiem wzdłuż miejskich uliczek ,nagle wpadł na niego jakiś chłopak w podobnym do niego wieku przewracajac go na ziemię
-Przepraszam nie zauważyłem cię-odezwał się czarnowłosy chłopak z ochraniaczem liścia na czole
-Nazywam sie Shisui Uchicha, a ty ?-zapytał z uśmiechem wystawiając rękę w jego stronę
-Boruto-odpowiedział łapiąc ręke młodego Uchihy
-Właśnie biegłem na ramen chciałbyś Boruto iść ze mną?-zapytał nadal uśmiechnięty
-Chętnie właśnie miałem zamiar coś zjeść - odpowiedział bondyn odwzajemniając uśmiech
-To dobrze się składa!-ruszyli, więc w kierunku Ichiraku ramen, zamówili dwie miski ramenu i pogrążyli się w żywej rozmowie, Boruto wypytywał Shisuiego o klan Uchicha, a ten odpowiadał na nie bez problemu.Czas mijał, a oni nadal siedzieli,a stosy misek się powiększały, aż w pewnym momencie ich rozmowę przerwał czarnowłosy chłopiec młodszy od nich
-Braciszek Shisui!-krzyknął przytulając Shisuiego
-O Cześć Itachi! Coś się stało ?-zapytał Uchicha Uchihe
-Nie nic poza tym, że obiecałeś nauczyć mnie nowego jutsu!-krzyknął Itachi
-A faktycznie na śmierć za pomniałem!-powiedział zakłopotany Shisui i położył dużą kwotę pieniędzy na blacie
-Płace za nas dwuch reszty nie trzeba, dowidzenia,Pa Boruto!-powiedział w biegu i znikął z pola widzenia Boruto
Całkiem miły ten Shisui i do tego zapłacił za ramen zaczynam go lubić.........




☺😊😀😁😁😂😃😃😄😃😅😉😯😐😑😕😐😆😇😢😢😴😮😣😤😦
Oto kolejny rozdział, musiałam tu wcisnąć Shisuiego i Itachiego co poradzę 😂😂 kocham ich, mam nadzieję, że rozdział wam się podobał do zobaczenia😜😜

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 08, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Jaki on był?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz