2. Naprawdę krwawo...

6 0 0
                                    

Okej, a więc przenosimy się w inne miejsce. Dokładnie 60 km od Warszawy. 

-Chłopaki! Oto wasz nowy generał. Józef Chłopicki. - Rzekł Rettel.

-Witajcie. Jak wiecie jesteście powstańcami. Nazywam się Józef Chłopicki i jestem obecnie naczelnikiem tego powstania. - Wytłumaczył szybko Generał Chłopicki

-Aha - Powiedział szeptem Aleksander.

-Niesamowicie blisko są Rosjanie, jedynie 5 kilometrów stąd i zmierzają w naszym kierunku - Ostrzegł Naczelnik Chłopicki.

-Stoczymy z nimi potyczkę za około dwie i pół godziny. Ale wy chyba się znacie. Niedawno stoczyliście atak na Belweder. Prawda? - Dodał Józef Chłopicki

-Tak jest Generale!!! - Wykrzyknął oddział. 

Rozpocznijmy przygotowania! - Rzekł Generał Chłopicki

Raz, dwa, raz ,dwa. Żołnierze byli już na polu bitewnym. Rozpoczęła się "mała" potyczka.

-Pokonajmy tych Polaczków - Powiedział Konstanty Pawłowicz.

-Tak jest - Odpowiedzieli Rosyjscy żołnierze 

I wtedy rozpoczęła się potyczka. Bach, Bach nawet kilku kosynierów się znalazło.

To był dopiero początek bitwy a już zginęło 9 osób. 5 po stronie Rosyjskiej, a 4 Polskiej. I wtedy Aleksander.

Aleksander był jak prawdziwy husarz. Znalazł pikę, zwalił nią Rosjanina, wsiadł na konia... I wtedy zabił prawie cały 40 osobowy oddział. Dokładnie 33 osoby. Dodać te wcześniejsze 5 zginęło 38 Rosjan. Zostało dwóch. Przywódca Rosjan i  1 żołnierz kawalerii. Straty po stronie Polskiej też nie było mało. Z 54 osób zginęło 31 osób. Straty ogólne to 69 osób. 

Bitwa zakończyła się zwycięstwem powstańców.

Z każdą chwilą...Where stories live. Discover now