Nie ma
Spojrzał wtedy na mnie pustym wzrokiem, i wiedziałam już, że czegokolwiek bym nie zrobiła, jak wiele słów bym cofnęła, ile czasu wymazała – nie zmienię jego uczuć. Bo przecież nikt nie jest idealny: chodzi o to, żeby kochać mimo, pomimo i wbrew. A nasze „pomimo" nie istniało.
Nigdy albo już – to teraz nieistotne.