Poszłam razem z kumplem do starego opuszczonego domku. Weszliśmy tam a tam było w pizdu dziur. Daniel akurat stał na nie dziurawej desce a ja była w jakim dziwnym zapadającym się czymś. Próbowałam wyjść i stanąć na jakiejś stabilnej desce ale zamiast tego to weszłam na jakąś złamaną i prawie że spadła bym w przepaść gdy nie to że daniel mnie złapał. Nagle mama weszła do tego pokoju i ja spojrzałam na nią z przerażeniem że ona też spadnie w dół. I nagle kurwa magia pokój i zarazem cały dom został wyremontowany. Wszystko było odnowione. Mama zaczeła robić coś do żarcia dla nas i rodzeństu daniela. Ja poszłam do innego pokoju. I się obudziłam.