Pewnego dnia gdy razem z moją starszą siostrą wróciłyśmy ze szkoły, rodzice zawołali nas by z nami porozmawiać. My nie wiedząc o co chodzi poszłyśmy do rodziców. Widząc ich miny nie mieli dla nas dobrych wieści. Nasza mama powiedziała mam że za kilka dni się przeprowadzamy bo nasz tata jak ona dostali ofertę pracy w innym państwie. Mi i mojej siostrze niczego nie będzie szkoda bo i tak nie mamy w tej szkole żadnych przyjaciół. Obecnie mieszkamy w Cancun, przeprowadzamy się do Buenos Aires. Ja i Ambar bardzo lubimy jeździć na wrotkach jeździłyśmy po całym mieście gdy tylko miałyśmy czas. My obie zostałyśmy adoptowane, choć Ambar jest ode mnie starsza o rok. Następnego dnia rano zaczęłyśmy się pakować. Gdy już kończyłam usłyszałam jak ktoś wchodzi do mojego pokoju,gdy się odwróciłam zobaczyłam moją siostrę. Zapytała się mnie co dalej będzie z nami, byłyśmy nastolatkami. Ja mam 17 lat, a Ambar za niedługo kończy już 18 lat. Siedząc w moim pokoju przypominałyśmy sobie nasze dzieciństwo.
W tym samym czasie w Buenos Aires:
W Rollerze odbywał się właśnie trening drużyny do zawodów. W kawiarni również tłumy ludzi, a zwłaszcza nastolatków ze szkoły. Trenerka po dobrych dwóch godzinach treningu dała im spokój bo wierzyła w tą drużynę byli oni najlepszą pod słońcem. Potrafili doskonale wszystkie figury jak również choreografię na zawody.
Matteo był nie tylko dobrym wrotkarzem ale również uwielbiał śpiewać, i grać na gitarze. Simon pisał teksty piosenek, sam grał na gitarze. Pedro był dobrym perkusistą głos miał równie piękny. W trójkę byli w drużynie jak również tworzyli razem zespół. Simon Matteo i Pedro byli braćmi ale zostali oni adoptowani gdy byli mali. Roller to tak naprawdę ich drugi dom w którym rozwijają swoje talenty. Pedro był najstarszy bo miał on 21 lat. Simon miał 20 , a Matteo za niedługo kończył 18 lat. Adopcyjni rodzice chłopaków byli to bogaci ludzie. Zatrudnili nowych pracowników, chłopaki byli trochę zestresowani, bo powiedzieli im że te zatrudnione osoby mają dwie córki jedną w wieku Matteo a drugą rok młodszą. Byli bardzo ciekawi jak wyglądają te dziewczyny.
Wieczorem wylądowaliśmy właśnie na miejscu:Ja razem z siostrą bardzo się boimy bo tata powiedział nam że ich przyszli pracodawcy mają trzech synów, również adoptowanych. Z lotniska odebrali nas sami pracodawcy naszych rodziców i zabrali nas do willi w której mieszkali. Tata miał pracować jako kierowca, a mama jako kucharka bo gotuje przepysznie.
Wprowadzili nas do swojej wili.
Pani Eliza: powiedziała rodzicom gdzie znajduję się ich pokój jak również mój i mojej siostry.
Pan Edward: Powiedział nam że możemy swoje pokoje wyremontować i pomalować.
Po chwili po schodach zbiega trzech mega przystojnych chłopaków.
Pani Eliza: Zawołała ich do nas i przedstawiła nam mówiąc że to są ich synowie.Po poznaniu synów, tej rodziny wszyscy razem usiedliśmy do kolacji. Gdy już skończyliśmy jeść pyszną kolację każde z nas rozeszło się do swojego pokoju. Było już późno postanowiłam się położyć, by się wyspać na następny dzień. Następnego dnia czekała mnie i moją siostrę, wyprawa do nowej szkoły. Byłam bardzo przerażona bo ta szkoła to elitarne liceum, i bardzo wymagające. Ja miałam uczęszczać do pierwszej klasy, natomiast moja siostra do klasy drugiej. Najmłodszy syn tej rodziny również uczęszczał do tego liceum, Ambar miła trefić do jego klasy. Ja natomiast bałam się tego jak diabli nowa szkoła klasa. Nocą miałam koszmar obudziłam się nad ranem ze łzami w oczach jak to będzie, czy dam radę sobie w szkole, poznam przyjaciół. Chciałam trafić do pokoju mojej siostry, ale zamiast do jej pokoju trafiłam do innego pomieszczenia. Do pokoju jednego z synów tego państwa, u których mieszkamy. Wystraszyłam się chciałam uciec ale chłopak mnie zauważył i zaprosił do środka. Był już ubrany w ciuchy, sam nie mógł spać, okazało się że trafiłam do pokoju najmłodszego z synów. Weszłam do jego pokoju, choć bardzo się bałam. Jak zobaczyłam jego pokój bardzo mi się spodobał jego wystrój usiadłam na łóżku ze łzami w oczach,
Matteo: Co się stało?
Luna: Boję się nowej szkoły,
Matteo: chodź przytul się do mnie nie martw się nie jest tak źle, w tej szkole, poza tym będę ci pomagał bo mam notatki z poprzedniego roku. Z każdego przedmiotu.
Luna: przytuliła się do chłopaka poczuła motyle w brzuchu.
Ambar również miała koszmar, obudziła się, chciała znaleźć pokój Luny. Lecz pomyliła drzwi i trafiła do pokoju średniego syna, Simona chciała się wycofać ale Simon zaprosił ją do pokoju. Weszła nie pewnie, siadając na łóżko.