Chittaphon- Tak Johnny już kupuje.- Odparłem- Czekaj wejdę na stronę.
- Ten! Miałeś to zrobić dwa dni temu!- Krzyknął do słuchawki mój przyjaciel, a w tle usłyszałem lekko stłumiony śmiech Doyoung'a.
- Już!- Odkrzyknąłem i stanowczo nacisnąłem Enter. Przelew popłynął
- Świetnie!- Znów uniósł się Johnny.- Spakowałeś się?- Zapytał.
- Yhm- Odchrząknąłem wstając z kanapy i szybkim krokiem podchodząc do pustej torby podróżnej.
- Nie wierze w ciebie.- Mruknął- Mam dość idę spać.- Oznajmił z wyrzutem.
- Tylko nie spóźnij się na lotnisko.- Upomniałem przyjaciela i cicho zaśmiałem się pod nosem.- Jestem zmęczony, szybko się spakuje i lecę spać.
- Ty mnie upominasz? To ja ciebie powinienem, żebyś zdąrzył na lot.- Odparł lekko rozśmieszony.- Dobranoc Tennie.- Dodał spokojnym tonem.
- Dobranoc Johnny.
Odłożyłem telefon na stolik do kawy z jasnego drewna i padnięty opadłem na kanapę. Zegarek pokazywał na za dwadzieścia drugą, czyli miałem jakieś trzy godziny snu.
Zdjąłem kapcie i rzuciłem je gdzieś w kąt, powoli przeczołgałem się do sypialni, gdzie od razu położyłem się na moim wielkim miękkim łóżku. Oczy same się zamykały, a ja powtarzałem sobie w głowie tylko, że później dokończę pakowanie...
••
Przetarłem ręką zaspane oczy, a drugą nieudolnie próbowałem wyłączyć budzik. Podniosłem się do siadu i przymrużając oczy spojrzałem w kierunku okna. Słońce dopiero wschodziło, przez co niebo nie było całkowicie rozświetlone.
Westchnąłem i wyczołgałem się z łóżka, spojrzałem się w kierunku pustej torby i od razy wiedziałem, że muszę się pospieszyć...
•••••••••••
Witam ponownie moje buby uwu
Krótki bo prolog ;/
Ale rozdziały będą już normalniej długości
I jak którą wersje jak narazie wolicie stara czy nowa o ile ktoś pamięta starąWRACAM WRACAM WRACAM
Lulu
CZYTASZ
𝔻𝕖𝕤𝕥𝕚𝕟𝕪 • taeten•
RomanceGdzie Ten podróżuje po całym świecie Lub Gdzie Taeyong potrzebuje pomocy Au;fluff;Angst?;boyxboy #2-Ten ~29-1-19~