4 Nowa szkoła i nowe studio tańca cz. 1

19 3 0
                                    

Julia:
Dwa dni później
Obudziłam się o 6.00. Dzisiaj idę do nowej szkoły. Ubrałam czarna jeanse i bluze z Harrego Pottera. Wczoraj byłyśmy z ciocią na zakupach i kupiłyśmy mi wszystkie potrzebne rzeczy. Gdy zeszłam na dół była 7.00, więc miałam godzinę do rozpoczęcia lekcji. Przy stole siedziała ciocia, Federico i Matteo

-Gdzie wujek?-zapytałam.

-Poszedł już do pracy.-odpowiedział Federico

-Aha...-powiedziałem i usiadłam do stołu.

Podczas śniadanie Federico próbował mnie przekonać żebym chodziłam z nim do szkoły ale ja nie chciałam. Nie będę chodziła z nimi do szkoły ponieważ chcieli żebym chodziła do ................................ A wiem że ta szkoła jest droga więc się nie zgodziłam. Po śniadaniu Federico powiedział mi że mnie osobiście zawiezie do szkoły.

15 minut później
Siedzę właśnie w czarnym Lamborghini. Tak Federico ma taki drogi samochód. Nie mogę się doczekać. A co jeśli mnie nie polubią, a co jeśli... Moje przemyślenia przerwał Federico.

-Już jesteśmy-powiedział i się uśmiechają

-To super.

-Zestresowana?-zapytał.

-Trochę.-odpowiedziałam

-Dobra wysiada bo ja się zaraz spóźnię.

-Dobra paa!! O i przyjedź po mnie.

-Dobra to i 14.30 przed szkołą.

No i odjechał. Szłam zamyśliłam przez siebie i jak to oczywiście ja musiałam na kogoś wpaść. Gdy zaobaczyłem na kogo wpadłem to zamarłam.

Jak myślicie na kogo wpadła?...







































Może to koniec rozdziału.

























































Nie będę taka wredna

To była Zuzia. Moja przyjaciółka. Na dodatek harcerka z którą jeżdżę co roku na obozy. Nie mogłem w to uwieżyć

-Zuzia?!?

-Julka?!?

-Co Ty tu robisz?-zapytałam

-Chodzę do szkoły, a Ty?

-Też. Przeprowadziłem się tu 6 dni temu. A to moja Nowa szkoła

-Ale super. Nie mogę uwieżyć że to Ty.

-No ja też. To jest Polska szkoła tak??

-Tak. Chodź Poznam Cię z moimi znajomymi.

Więc tak poznałam:
-Nadie
-Zosie
-Kaspra
-Mariusza
-Lene
-Maxsa
-I Leona

(Tak w ogóle to Leon chodził ze mną i Fede na taniec we Włoszech jak tam mieszkał)

Więc poszłam na lekcję.

Po lekcjach
Właśnie skończyły się lekcje. Muszę przyznać było super. Patrzę na zegarek 14.32 Federico jeszcze nie ma pewnie się spóźni

20 minut później

Federico jeszcze nie ma. Gdzie on jest!!! Jest zimno (ogólnie to jest tak jakby zima bo przyjechała tu w ferie Zimowe-dom.aut.) Żałuję że nie skorzystałam z propozycji Zuzi żeby mnie podwieść. O już widzę jedzie król spóźniania się. Czy wychodzi z samochodu jest potargany ma krzywo krawat w kołnierzyki i nie zapięty rozporek. Czyli był już szybki numerek. A w sumie to nie taki szybki. Chciał coś powiedzieć ale wsiadłam do samochodu. Przez całą drogę siedziałam cicho i się nie odzywałam. Nie obraziłam się na niego, bo wiem jaki jest ale chce go powkurzać. Ale musiałam się odezwać czy zobaczyłam że nie zatrzymał się pod domem.

-Wiesz chyba pojechałaś za daleko-powiedziałam nadal udając obrażają

-Nie jedziemy gdzieś jeszcze-miałam już coś powiedzieć Ale dodał- przepraszam że się spóźniłem ale...-nie skończył bo mu przerwałam.

-Byłeś na szybkim numerku

-Ale skąd Ty to...

-Domyślilam się. Nic nie szkodzi wiem jaki jesteś.

-Dzięki Bogu myślał że jesteś obrażoną na śmierć i nie spodoba Ci się niespodzianka

Jechaliśmy tak jeszcze z wp minut
Za nim wysiadłam Fede zawiązał mi chustą oczy. Szliśmy kawałek gdy Fede zdjął mi chustą to co zobaczyłam było zdumiewające. Była to duża sala do tańca. Byłam zachwycona. Gdy nagle to sami wszedł nasz Stary trener. Trenował nas przez trzy lata we Włoszech ale później musiał wyjechać. Nie mogłam uwierzyć.
(Tak wgl to studio tańca jest jakiąs godzinę pieszo od ich domu)
-Łał to studio tańca jest trenera?

-Tak to moje studio a wy będziecie tu trenować

-Naprawdę?!?

-Tak.

Nie mogłam w to wszystko uwierzyć. Byliśmy tam jeszcze godzinę. Gdy wyszliśmy musieliśmy dojść kawałek do samochodu nagle Federico zrobił się jakiś nerwowy.

Fede:

Szliśmy z Julką w stoję auta gdy nagle zauważyłem dziewczynę z którą do kiedyś przespałem a ona nie chciała mi dać spokoju. Nagle zobaczyłam ciemną uliczkę więc szybko zmieniłem kierunek na właśnie tam. Kurde Ale ona dalej idzie w naszym kierunku. Wtedy zostało mi już tylko jedno wyjście. Zdążyłem szepnąć Julce tylko ciche "Przepraszam" i.....

Julcia:

Nie wiedziałem o co chodzi Fede nagle zmienił kierunek w ciemną uliczkę zanim się zorientowałam to usłyszałam ciche "przepraszam". Zostałam przyszpilona do ściany i poczułam wargi Federico na moich byłam tak zdziwiona że nawet nie zauważyłam kiedy miałam jego język w buzii. Nie wiedziałam o co chodzi, ale wiedziałam jedno że Federico ma przerąbane.

Federico:
Wiem że to co w tym momencie robię nie jest odpowiednie ale musiałem.

Najpierw chciałam Was przeprosić że nie było rozdziały ale miałam dużo nauki. Mam nadzieję że podoba wam się rozdział.
Jak myślicie co zrobi Julka jak zareagują na to że Federico ją pocałował tego dowiecie się w następnym rozdziale.Komentujcie i gwiazdkujcie jeśli się wam podoba następny postaram się żeby był na pojutrze
~Wasza Ania

Przyjaciółka, A Może Ktoś Więcej?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz