4 Co to było!!! cz.2

17 4 2
                                    

Fede:
   Całowałem Julke delikatnie żeby nie zrobić jej krzywdy. Gdy zaobaczyłem że ta dziewczyna poszła i już nas nie obserwuję. Niechętnie (bo przyznam że dobrze mi się całowało Julke~Fede)
Odkleiłem się od niej a wtedy poczułem ostry ból na prawym policzku. Wkurzyła się jak jeszcze nigdy. A skąd to we
iem bo dużo razy ją wkurzałem i robiłem głupie rzeczy ale jeszcze nigdy mnie nie uderzyła.

-Co to było?!?!?!-zapytała wściekła.

-Ja..... Przepraszam

-Nie przepraszaj tylko powiedz czemu to zrobiłeś. Dobrze wiesz że jesteś dla mnie jak brat-gdy to powiedziała coś mnie ukuło w sercu ale to zignorowałem

-Chodzi o to że....- nie skończyłem bo mi przerwała

-Albo wiesz nie tłumacz się. Już chyba wiem o co chodzi. Myślisz że będę jedną z tych panienek na jedną noc ale się mylisz. A i  do domu wracam sama. Pa!!

        Nie zdążyłem nic powiedzieć. Nie chciałem żeby pomyślała że chce z nią iść do łóżka. To moja przyjaciółką. Nie chciałem jej zranić. Pojechałem więc do kwiaciarni po jak ulubione kwiaty, czyli białe róże i do sklepu żeby kupić potrzebne rzeczy.

Julia:
    Nie mogę uwierzyć że to zrobił jestem bardzo zła. Nie wiem czy naprawdę chciał żebym była jedną z tych panienek na jedną noc, Ale jestem bardzo zła Pewnie nie doszła bym do domu gdyby nie to że włączyłam mapy google. Czy dotarłam do domu zostałem Matteo i ciocię Vanessę oglądających 50 twarzy grey'a.

-Co się stało?-zapytała ciocia gdy mnie zobaczyła

-Nic nie ważne.

-Ale widzę że coś jest nie tak. A poza tym czemu nie przyjechałeś z Federico?

-Trochę się posprzeczaliśmy-powiedziałam. Ciocia miała.już coś powiedzieć ale dodała.-Ale to nic takiego. Wiesz ciociu jestem trochę zmęczona pozwolisz że pójdę na górę?

-Tak, jasne kochana odpocznij sobie-odpowiedziała

Więc poszłam do swojego pokoju i walnęłam się na łóżko.

Vanessa:
-Zabiję go-pomyślałam

-Kogo zabijesz?-zapytał Matteo

-Co?-zapytałam bo niezrozumiał. Dopiero po chwili zorientowałam się o co chodziło.-Powiedziałam to na głos tak?

-Tak. To powiesz kogo chcesz zabić?

-Twojego brata-gdy to powiedziałam jego wyraz twarzy mówił "dlaczego?" więc dopowiedziałam- Nie wiem co zrobił ale musiał przegiąć bo Julka jeszcze nigdy nie wyglądała tak źle. Wiesz wiele razy się kłócili ale nigdy aż tak żeby Julka nie chcała o tym rozmawiać. Zawsze mi mówiła dlaczego się pokłócili.

-To rzeczywiście dziwne.

W tym momencie do domu wszedł Federico. Oj niech się boi.

Fede:

Gdy wszedłem do domu i zobaczyłem minę mamy widziałem że coś się kroi.

-Co żeś zrobił Julce??!!-zapytała zła

-Nooo....

-No co gadaj. Jak wróciła do domu była strasznie smutna i przygnęiona.

-Usiądźmy i porozmawiajmy-zaproponowałem

-Dobrze-zgodziła się mama

-Więc tak zaczęło sie od tego że się spóźniłem odebrać ją ze szkoły....-i opowiedziałem mamie całą historię. Była załamana.

-Drogi mój synu kochany jeden i drugi błagam was czy wy jesteście w 6 klasie szkoły podstawowej żeby odwalać coś takiego. Ja się nie dziwie że tak pomyślała szczególnie po tym jak usłyszała waszą rozmowę. Jesteście strasznie nie rozsądni.- i w tym właśnie momencie do domu wszedł tata 

-Cześć wróciłem!

-Cześć kochanie-powiedziała mama- Nasz syn zwariował!-dodała.

-Mamo...

-Co zrobił?-zapytał się tata. O nie zaczyna się teraz mama opowie wszystko tacie

10 minut później 

Tak jak mówiłem tak się stało. Tata dawał mi właśnie wykład jaki to nie odpowiedzialny jestem. Nagle po schodach zaczęła zchodzić Julka. Co ja teraz zrobię............

Cześć przepraszam was że tak troche to zaniedbuje ale mam dużo nauki. 

Mam nadzieję że rozdział wam się podobał.

Jak myślicie co robi Fede? Może ktoś mu pomoże? Tego dowiecie się w następnym rozdziale

~Wasza Ania

Przyjaciółka, A Może Ktoś Więcej?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz