Młodzi tytani - Raven (Zakończone)

Więzień

-AZARAT METRION ZINTOS !
-A o jeżeli wrota nie wytrzymają ? Albo uwolni ręce ! Wtedy wszyscy zginiemy !!!!
- Nie ma takiej opcji !
Rozmawiali ze sobą dwaj zieloni jaszczurowaci strażnicy . BUM ! Na wyważone drzwi weszła osoba w czarnej pelerynie i kapturze o takim samym kolorem . Zaczęła lewitować , jej (postaci) twarzy nie było widać , kiedy odwróciła się do strażników zaświeciły się tam 4 czerwone punkty , to chyba oczy . Strażnicy zaczęli krzyczeć że strachu . Jeden z nich wcisnął czerwony guzik .
- ALARM - zaczął krzyczeć - DEMON WYSZEDŁ Z CELI POW... - nie dokończył to coś żuciło się na niego . Potem przybiegło masę straży on nawet nie uwolnił rąk , powiedział tylko trzy słowa:
- Azarat metrion zintos !
Rozbłysło się światło wszyscy na statku zginęli kierował się on na pewną plenete , ale przez huk cała mechanika wysiadła , zaczął spadać w kierunku Ziemi . Jednym kopnięciem rozwalił ścianę i zaczął lecieć na tą planetę .
U tytanów
- Robinie co to za nagła sprawa ?
- Gwiazdko nie jest dobrze ...
- Coś leci do Ziemi ?
- Dokładnie Bestio ...
- Ja i Cyborg ustaliliśmy , że jest to zepsuty statek , są na nim same martwe organizmy , musimy go powstrzymać ! A więc Tytani ...
- Zaraz ! - przerwał mu Bestia - A co to ?
- O to jakiś człowiek ! Leci na Ziemię ! Może on też był nagrodą ?? Musimy mu pomóc !
I wtedy postać ustała na Ziemi przestały jej się świecić oczy ..
Tytani podbiegli do niej
- Wszystko dobrze ? - spytała Gwiazdka widząc że postać w kapturze lewituje i chyba siedzi po turecku . Lecz ta nie odpowiedziała . Robi zauważył , że ma ona skute ręce , postanowił wypróbować sposób , dzięki któremu uspokoił Gwiazdkę . Potrzedł do niej chcąc ją rozkuć . Ta szybko otworzyła oczy i swoimi skutymi w jakimś czymś rękoma uderzyła go tak , że poleciał na budynek , nadal nie otworzyła czwórki swoich oczu .
- Ona chyba nie ma dobrych zamiarów Gwiazdko - krzyknął Bestia
- Wierzę że ma , ona się po prostu boi ! - podeszła bliżej tej osoby - Hej ! Nie buj się ! Ja też byłam nagrodą ! Ale moi przyjaciele mi pomogli ci też pomogą ! Też byłam nagrodą...-przerwała mi
- Ale ja nie byłam nagrodą - Odwrócił się do mnie i spojrzał 4 czerwonymi oczami , wyprostowała nogi - Byłam więźniem . Najbardziej niebezpiecznym z więźniów . Jestem pół demonem . Teraz zniszczę wasz świat ! - Zaczęła się przeraźliwie śmiać