Maraton (6/12)

1.1K 65 176
                                    

Drama Time

Kiedy powie/ zrobi coś I doprowadzi Cię do płaczu (Hyung Line)
*nie umiem pisać takich rzeczy*
*wulgaryzmy*

Taeil
Ostatnio źle się czułaś, nic ci nie wychodziło i nie miałaś ochoty żyć, a do tego wszystkiego Taeil miał do Ciebie jakiś problem. Siedziałaś w salonie i oglądałaś telewizję z Dream Taem.
-Noona, a czemu Taeil Hyung jest taki dziwny? - zapytał nagle Haechan
- Co masz na myśli przez słowo "Dziwny"? - odpowiedziałaś pytaniem
- No, że cały czas taki zdenerwowany i wogule - odpowiedział
- sama chciałbym wiedz..- nie było ci dane odpowiedzieć, ponieważ było słychać głośne "Japierdole" z ust osoby o której rozmawialiście.
Poszłaś w miejsce gdzie słyszałaś krzyk
- Co się stało Taeil? - zapytałaś z troską w głosie
- Ah spierdalaj nie jesteś mi potrzebna jak wszystko na tym świecie! - Krzyknął dosyć głośno
- Ah.....rozumiem - powiałaś cicho i poszłaś z łzami w oczach do swojego pokoju.

Johnny
Wsałaś o 1:00 przez krzyki na dole. Poszłaś tam żeby zobaczyć co się stało. Zobaczyłaś tam pijanego Johnnego razem z jakąś dziewczyną i Taeyonga który był trzeźwy i kłocił się z nim.
- Johnny, ale ty masz (T.I)! To byłaby zdrada debilu! - zaczął krzyczeć Tae
- Szo jakska (T.I)? - zapytał swoim bełkotem.
- Twoja dziewczyna! - znowu uniósł swój głos Taeyong
- Dobra Dość! - krzyknełaś na obydwu ze łzami w oczach - A ty wypierdalaj z tąd nikt Cię tutaj nie potrzebuje - powiedziałaś do dziewczyny. Taeyong był zdziwiony nie wiedział że ty taka urocza dziewczynka umie być taka nie miła.
- Seo Young Ho czy masz mi coś do powiedzenia? - zapytałaś
- Nie...A jedkak nie potarzebjujse Cię - powiedział z radością chłopak, a ty rozpłakałaś się jeszcze bardziej i pobiegłaś do swojego pokoju, a Taeyong znowu zaczął krzyczeć na Johnnego jak to powinno się zwracać do kobiety.

Taeyong
Sprzątałaś i poprosiłaś Taeyonga o pomoc.
- Tae...mógłbyś mi pomóc? - zapytałaś
- Nie do takich rzeczy mnie stworzono, a Ciebie tak więc poradzisz sobie - powiedział to z taką łatwością rozpłakałaś się i pobiegłaś do łazienki cała we łzach.

Kun
On nigdy nie sprawił że płakałaś.

Doyoung
Chłopak miał na Ciebie jakiegoś Focha i za każdym razem jak chciałaś o tym porozmawiać kończyło się to kłótnią.
-Doyoung czy możesz mi wreszcie powiedzieć o co ci kurwa chodzi? - zapytałaś już chyba ósmy raz w tym tygodniu. Nie liczyłaś na odpowiedź, nie liczyłaś na to że ci odpowie.
- Boże przestań się mnie czepiać jesteś wkurwiająca - powiedział
- Ja? Ja jestem wkurwiająca? A bo to ja się obrażam za kurwa nic? Bo to ja..- nie skończyłaś bo on uderzył Cię w twarz. Automatycznie zaczeły ci lecieć łzy wybiegłaś z domu mijając przy tym Yutę który wiedział do jakiego pokoju musi zajrzeć.

Ten
Próbowałaś chociaż trochę nauczyć się tańczyć. Kiedy ćwiczyłaś do sali wszedł Ten kiedy Cię zobaczył zaczą się śmiać.
- (T.I) nie umiesz tańczy - powiedział i dalej się śmiał
- dzięki...- powiedziałaś i wyszłaś zapłakana z sali.

Yuta
On za bardzo Cię kocha żeby sprawić u Ciebie smutek.

Jaehyun
Jadłaś obiad z NCT. Wzięłaś sobie najmniejszą porcję.
- (T.I) weź tyle nie jedź bo i tak już za gruba jesteś - powiedział Jaehyun
Nie wytrzymałaś wstałaś i poszłaś na huśtawkę na dwór popłakać.
- Przesadziłeś - powiedział Winwin I poszedł za Tobą.

_______________________________________
......................................................................
Hej hej ponownie!
Tak oto mamy nowy rozdział!
Postaram się jeszcze wstawić dzisiaj dwa
Przepraszam za brak gifów
Paaa❤❤

ᴘ ʀ ᴇ ғ ᴇ ʀ ᴇ ɴ ᴄ ᴊ ᴇ  ɴ ᴄ ᴛ *do poprawy*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz