1

978 67 12
                                    

kochałem go.

byłem zakochany po uszy odkąd pierwszy raz zobaczyłem jego uśmiech.

był to gest smutny i piękny, jak on sam.

spotkaliśmy się przypadkiem w kawiarni pewnego dnia i od tamtej chwili wpadłem w głęboki, niekończący się dół zwany miłością. do tej pory spadam, czekając aż uderzę o dno, ale zdarzy się to jedynie, gdy odwzajemni on moje uczucia.

a to się nie może nigdy zdarzyć.

bo nie można kochać dwóch osób naraz.

agony | p.jm x m.yg x j.hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz