87. Jak spędziliście mikołajki?
Louis-
Z samego rana spakowaliście najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyliście jak co roku do jego rodziny. Kiedy już dotarliście na miejsce przywitała was cała zgraja Tomlinsonów. Po odstawieniu bagaży i długich pogaduszkach przy ciepłym kakao nadszedł czas na ubranie choinki. W rodzinie Louisa odkąd ten tylko pamięta ubieranie świątecznego drzewka zawsze przypadało w Mikołajki. Oczywiście nie obeszło się bez wygłupów i kilku potrzaskanych bombek. Wieczorem wraz z Louisem postanowiliście odpocząć chociaż na chwilę od głośnego gwaru wybierając się na długi spacer po miasteczku tylko we dwoje. To nie tak, że nie lubiliście tam przyjeżdżać, ale spędzenie całego dnia w tak licznym gronie dawało w kość. Wróciliście dopiero, kiedy zimno dało się wam we znaki, a resztę wieczoru wszyscy razem spędziliście na oglądaniu świątecznych filmów.
Liam-
Pierwotnie z Liam'em planowaliście zostać w domu cały dzień. Jednak koncepcja wspólnego spaceru na, który ostatnio przez napięty grafik chłopaka praktycznie wcale nie mieliście czasu skutecznie was przekonała. Ulice były delikatnie pokryte białym puchem, który spadł dzień wcześniej co jeszcze bardziej dodawało uroku waszej randce. Grzechem byłoby z tego nie skorzystać więc już po chwili wszystko zostało uwiecznione przez was na zdjęciach. W drodze powrotnej ze spaceru zdecydowaliście wejść do galerii handlowej w której spędziliście kolejne dobre dwie godziny. Od razu po powrocie zabraliście się za świąteczne ozdabianie domu i pakowaniem zakupionych w sklepach upominków dla najbliższych. Do końca dnia wasza aktywność ograniczała się już jedynie do wędrówki z łóżka, w którym oglądaliście netflixa, do łazienki i ewentualnie kuchni po kolejne rozgrzewające picie.
Harry-
Od samego rana, kiedy tylko wstaliście postanowiliście zabrać się za robienie pierniczków. Obydwoje mieliście tego dnia wolne od pracy więc postanowiliście wykorzystać ten dzień na 100% dla siebie przy okazji robiąc coś pożytecznego. Zaczęło się niewinnie, jednak skończyło jak zawsze- cała kuchnia była biała od mąki podczas gdy wy chowaliście się i uciekaliście gdy jedno z was znalazło drugie sypiąc białym proszkiem. Po dwóch godzinach pierniki były w końcu gotowe i piekły się w piekarniku, a wy siedzieliście w ciepłych swetrach zajadając ciasteczkami i popijając ciepłe napoje. I tak właśnie spędziliście całe popołudnie- cieszyliście się swoim towarzystwem oglądając jakieś świąteczne romansidła w telewizji. Dopiero kiedy nastał wieczór postanowiliście wyjść z domu. Spacerując powoli ulicami miasta wpadliście na pomysł pójścia na pobliskie lodowisko. Wypożyczyliście sprzęt i weszliście na tafle. Pomimo obaw, że zapomniałaś jak się jeździ sprawnie odpychałaś się na lodzie i kilka minut później śmigałaś jak strzała. W przeciwieństwie do ciebie Harry'emu nie szło w cale tak dobrze. Byłaś święcie przekonana ,że to ty będziesz osobą, którą trzeba będzie od nowa uczyć jeździć, jednakże wypadło na bruneta. Starałaś się pomagać mu z całych sił, lecz po chwili razem leżeliście na lodzie śmiejąc się z niezdarności chłopaka. Były to zdecydowanie jedne z najlepszy mikołajek w waszym życiu.
Niall-
W te Mikołajki razem z Niall'em postanowiliście pojechać do twojej najlepszej przyjaciółki. Wspólnie udekorowaliście jej mieszkanie ,żeby było już gotowe na święta. Sami już w pierwszy dzień grudnia przyozdobiliście swój dom chcąc poczuć tą niezwykłą magię świąt. Następnym punktem na liście był świąteczny manicure na, który szczerze mówiąc namówił was chłopak. Całe szczęście twoja przyjaciółka była z zawodu manikiurzystką, więc nie było z tym najmniejszego problemu. Jako ,iż po pewnym czasie mieliście dość siedzenia w czterech ścianach wybraliście się na miejscowy jarmark z okazji Bożego Narodzenia. Pomimo chłodu panującego na zewnątrz przez tłumy ludzi dookoła było naprawdę ciepło. Spróbowaliście przeróżnych potraw, lecz wasze serca zdecydowanie podbiły gofry z bitą czekoladą i gorącą polewą czekoladową oraz kołacze węgierskie. Resztę dnia spędziliście na graniu w planszówki przy trzaskającym płomieniu w kominku.
Zayn-
Mikołajkowy dzień rozpoczęliście od długiego, porannego leniuchowania w łóżku. Dopiero po popołudniu postanowiliście zrobić coś produktywnego. Wspólnymi siłami udało wam się stworzyć przepiękny świąteczny wianek, który od razu zawisł na waszych drzwiach wejściowych idealnie się z nimi komponując. Po tej jakże czasochłonnej pracy stwierdziliście, że obojgu należy się nagroda, na którą wybraliście prawdziwą, gorącą czekoladę z kawiarni obok. Kiedy wróciliście do domu miałaś szczerą nadzieję ,że już nigdzie dzisiaj nie będziesz musiała wychodzić, lecz kiedy zaczęło się ściemniać Zayn błaganiami wyciągnął cię z domu na krótki spacer. Początkowo nie byłaś z tego faktu zbytnio zadowolona, ale szybko zmieniłaś zdanie, kiedy dookoła zobaczyłaś te cudne, świecące wszędzie ozdoby. Zdecydowanie nigdy nie widziałaś czegoś równie pięknego i w duchu dziękowałaś mulatowi ,że nakłonił cię do wyjścia.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak podobał wam się dzisiejszy rozdział?Wolicie takie dłuższe czy raczej krótkie? Piszcie w komentarzach! ^^
W razie jakichkolwiek błędów czy literówek piszcie, bo bardzo możliwe ,że po prostu czegoś nie zauważyłam.
All the love xx
XAsixX
CZYTASZ
Preferencje- One Direction
RandomJak sama nazwa wskazuje będą się tu pojawiały preferencje z chłopcami z One Direction. Zapraszam do czytania. Uwaga! W preferencjach obecny jest oczywiście Zayn. #194 w one [29.11.18] #167 w one [06.12.18] #109 w one [17.01.19] #107 w one [18.01.19]