/1/ mam dosyć tego miejsca!

59 6 1
                                    

                                                                       ( uwaga 18+ )

   Wstałem i rozejrzałem  się dookoła. Znowu widzę to samo miejsce. To samo jebane miejsce, którego tak nienawidzę! Wszędzie bałagan. Podniosłem się resztkami sił i zmieniłem ubrania. Nie poszedłem nawet do łazienki się umyć. Jestem jebanym brudasem !!! Poszedłem do mojej kuchni by coś zjeść, ale nic nie miałem w lodówce. Nie zjem nic na mieście bo nie mam siły żeby wychodzić do ludzi, a poza tym znienawidziłbym, siebie jeszcze bardziej. Nie chce dzisiaj spędzać czasu z innymi. Ale co innego mogę zrobić ? Chyba po prostu pogram na gitarze. To jedyna rzecz, która mi wychodzi, ale jednocześnie mam tyle złych wspomnień z nią. Między innymi przez..., a zresztą po co mam sobie o tym znowu przypominać. Wyszedłem na balkon i zapaliłam fajkę. I co teraz? Nigdzie nie wyjdę bo nie mam na to siły, a w domu nie chce zostać. Po chwili usłyszałem dzwonek. Ja pierdole nie dadzą człowiekowi spokoju. Poszedłem do drzwi i zobaczyłem Huberta razem z nią... Nienawidzę tej szmaty szczerze mówiąc. Ona chyba myśli, że nie widzę jak klei się do Huberta, ale się grubo myli!!! Ja wszystko widzę!

- O hej misiu co tak wcześnie do mnie przyszedłeś? - Powiedziałem i uśmiechnąłem się fałszywie.

- A pomyślałem, że cie odwiedzę, a Julka chciała pójść ze mną. Nie masz nic przeciwko? Poza tym nie jest wcześnie już po piętnastej. 

- Nie no skądże. - Sarkazm : ) - Wchodźcie sorki za bałagan nie posprzątałem ostatnio. Naprawdę już tak późno? Grałem na gitarze i nie zdałem sobie sprawy z czasu widocznie.

- A oki. - Powiedział blondyn.

- Co chcecie porobić skoro już tu jesteście?- Spytałem sztucznie.

- Julka co chcesz porobić? - Hubert spytał się tej szmaty?!! Teraz to sobie z nim pogadam.

- No w sumie to nie wiem ja tu przyszłam w sumie bez większego celu. Po prostu mi się nudziło w domu. - Ja wiem, że chciałaś być po prostu przy Hubercie!! Ale nie oddam ci go! On jest mój!!!!

- No to może Karol zagrasz nam coś na gitarze skoro i tak ci przerwaliśmy. - Jak on mógł to zaproponować?!! On dobrze wie, że nienawidzę grać przy ludziach!!

- Wystarczy mi. Już się nagrałem - Powiedziałem twardo z irytacją i zaciśniętymi zębami.

- Hmmm okej - Odpowiedział mi chłopak.

- Przepraszam - Tfuuu - Julka sporo i tak przyszłaś tu bez większego celu to mogłabyś już iść bo chciałbym zostać sam na sam z Hubisiem. 

- No okey - Spakowała się i wyszła. Nareszcie teraz pokarze temu mojemu chłoptasiowi co się dzieje jak się wkurzę!!

   Złapałem Huberta za nadgarstek i zaprowadziłem go do mojego pokoju. Chłopak nie wiedział co się dzieje i chyba chciał coś powiedzieć, ale nie zdążył bo UDERZYŁEM GO w twarz!! Potem jeszcze raz. Chłopak rozpłakał się jak dzieciak.

- I po chuj przyprowadziłeś tu tę wywłokę ??!! Nie widzisz czego ona chcę!!!?? - Nawrzeszczałem na niego, a ten jeszcze bardziej się rozbeczał.- Tylko nie myśl sobie, że się znęcam nad tobą. Ja po prostu nie chce cię stracić. I pamiętaj nie wolno ci  o tym mówić nikomu!!

- O-o-okey... - Chłopak powiedział przez łzy.

- No, a teraz chodź do mnie. Chce się nacieszyć moim chłopakiem. - Powiedziałem.

    Natarczywie pocałowałem Huberta. Czułem, że tego nie chce, ale i tak to robiłem. Zacząłem rozbierać go oraz siebie. Nadal go całowałem, a ten nadal beczał. Pozbyłem się jego majtek po czym zacząłem robić mu loda. Chłopak płakał, a ja miałem to gdzieś. Po tej czynności wszedłem w niego brutalnie i doszedłem. Następnie ubrałem się i pocałowałem chłopaka, który nadal płakał. Boże z kim ja się związałem. Ubrałem również blondyna i znowu pocałowałem.

- Dzięki misiu było cudownie.

- T-t-tak m-m-mi t-te-też się p-p-podobało... ;-; - Odpowiedział mi przez łzy.

- Chcesz coś jeszcze porobić?

- N-n-nie d-dzięki. j-ja już chyba p-pójdę.

- Co!? już idziesz dopiero przyszedłeś!! - Ojojoj co za szkoda. Ehh dlaczego zakochałem się akurat w nim? - No dobra idź jak chcesz, ale pamiętaj, że naprawę cię kocham. 

- O-okey.

  No i sobie poszedł... I ja położyłem się na łóżku. Dopiero teraz do mnie doszło co ja narobiłem. Pobiegłem do kuchni i wziąłem bardzo ostry nuż. Zacząłem ciąć moją skórę...

   Obudziłem się! To wszystko to był sen! Jak ja się cieszę. Przecież ja bym nigdy nie zrobił czegoś takiego mojemu kochanemu Hubertowi!!

,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_._._._._._._._._._._._._,

Tak to koniec pierwszego rozdziału. Podoba wam się ??

699 słów ~

~ Pati <3

Karol PsychopataWhere stories live. Discover now