gra

76 7 0
                                    

Nie zdajesz sobie sprawy kim jestem i co czuje
widzisz mnie dobrego ale i tak zawsze coś zepsuje
największe kłótnie jak zawsze o błachostki
gram w gre zwaną życiem mój ruch rzucam kostki
jest jedynka to w przód jeden krok
i tak cały czas trzymam w tej grze tempo mija kolejny rok czasem nie nadążam a gra się toczy
potem nadrabiam ale wiem że kiedyś przez to braknie mocy czasem jest ciężko życie nie jest kolorowe
czasem jest tak bardzo trudno ale nie jest to game over
póki żyje moge walczyć
bo czuje że sił mi wystarczy
ile mam żyć nie wiem to gra napewno nie jedno
czasem stoje na krawędzi wtedy czuje że mi wszystko jedno
nie moge z niej skoczyć bo czuje że komuś na mnie zależy
choć tego nie wiem i nie wiem czy w to wierzyć

Będę grał grał tak do utraty sił do ostatnich chwil nie podetne sobie żył wole coś zmienić ale ciągle tu być bo do stracenia i tak nie mam już nic więc nawet dla kogoś ale warto żyć

Co to za gra co kończy się po latach
każdy chciałby mieć skrzydła i nauczyć się latać
ale niestety tych skrzydeł nie mamy
ale czasem odbijamy się od ziemi i jakby latamy
ta gra nie jest łatwa i nigdy nie będzie
ale ma otwarty świat i moge być wszędzie
te problemy ciągle budują napięcie
jeden idzie w alko a drugi w cięcie
jeszcze inny skręca se bletki
ten w tym czasie pyta gdzie są żyletki
w ich problemy nie wnikam każdy czuje inaczej
ktoś może mieć niby mały problem a całe dnie płacze
ktoś z pozoru problem ma duży a daje rade
tak już jest w tej grze że nie każdy poradzi sobie z problemu gradem
ja nie oceniam bo nie mi to oceniać
ale tak było zawsze i to się nie zmienia
i żyj pełnią życia nie czas życie marnować
tylko żyj tak żeby na końcu niczego nie żałować

Będę grał grał tak do utraty sił do ostatnich chwil nie podetne sobie żył wole coś zmienić ale ciągle tu być bo do stracenia i tak nie mam już nic więc nawet dla kogoś ale warto żyć

z życia wzięte Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz