ii

84 16 1
                                    

[']

rzadko wychodząc z domu, taeil nie myślał, że samotny spacer po parku w bezchmurne, wtorkowe popołudnie przysporzy mu tak wiele radości.

wszyscy ludzie, którzy go mijali, wydawali się dla niego mętni. obojętne wyrazy twarzy, brak wewnętrznej energii, chęci do życia wywoływały w sercu dwudziestopięciolatka szczery żal.

dlatego specjalnie usiadł koło jedynej osoby w parku, która przybrała uśmiech na swoją twarz tego bezchmurnego, wtorkowego popołudnia.

[']

artist || 2taeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz