Rano Jenifer przebiegła do Szarlot. Szarlot szybko wyszła z domu.
[S] Co chcesz że przychodzisz tak wcześnie ?
[J] Moja mama nie żyję. Umarła w śnie.
Następnego dnia był pogrzeb (sobota). Szarlot martwiła się o przyjaciółkę, jej rodzice jak zwykle się kłócili się. Zasneły. Następnego dnia Szarlot i Jenifer spotkały się i rozmawiały. Szarlot wróciła po 2 godzinach do domu. Jej rodzice się uspokoili się ale nie rozmawiali. Kiedy Szarlot odeszła od stołu rodzice znów zaczęli kłócić się. ,,Co z tego z tego,że jesteśmy bogaci, ale prawdziwe bogactwa nie posiadamy czyli miłości śmiechu"- pomyślała Szarlot. Nagle usłyszała trzask i zeszła na dół i zobaczyła ,że rodzice bili się. Ojciec Szarlot wyszedł z domu a jej matka zaczęła czytać książkę
[S] Mamo gdzie jest tata jest już noc ?
[M] Nie wiem i mnie to nie interesuję a teraz idź spać.
Szarlot rano wstała i usłyszała że ktoś jest w domu, zeszła na dół i zobaczyła policję.