Rok.
Cholerny rok.
Trzysta sześćdziesiąt pięć dni nie ma ze mną Anne.Dokładnie rok otrzymałem informację o jej zaginięciu.
Dokładnie rok nie widziałem jej szczerego uśmiechu i brązowych oczu.
Dokładnie rok szukam wszystkiego, co mogłoby wskazać, gdzie teraz jest.
Nie zostawiłaby mnie. Nie przyjmuję do wiadomości opcji, aby jej teraz nie było. Aby umarła. Aby moje słoneczko zgasło.
Jej pokój to było jedyne miejsce, w którym mogłem się poczuć, jakby ze mną była.
Oglądałem wszystkie zdjęcia, które wywiesiła na ścianach. Była wtedy szczęśliwa.
Szczerze dziwię się, że na samym środku tej ściany jest zdjęcie ze mną.
Podszedłem do niego, dokładnie je analizując. Oderwałem je ze ściany i przekręciłem na drugą stronę.
Jeszcze nigdy nie byłem w większym szoku.
Za każdym zdjęciem był opis jej dnia.
Niczym sekretny pamiętnik.
Moje oczy zalały się łzami, kiedy czytałem o tym, jak wielki ból jej zadawałem.
Jak bardzo jej nie doceniałem.
Jak dużo była w stanie mi wybaczyć.
I już wiedziałem, że jej nie ma.
Nie było rok temu i nie będzie jej teraz.Nie była w stanie udawać, że mnie nie chce.
Nie była w stanie powiedzieć, jak bardzo mnie kocha.
Nie była w stanie żyć, kiedy byłem z inną dziewczyną.
Nie była w stanie znieść bólu, który jej zadałem.
A ja nie będę w stanie powiedzieć jej, jak bardzo jej pragnę.
Koniec.
CZYTASZ
Remember Me || h.s
FanfictionPamiętam Twój pierwszy uśmiech w moją stronę, Twoje pierwsze spojrzenie, pamiętam nasze pierwsze spotkanie, pamiętam nasz pierwszy pocałunek. Pamiętam wszystko. Ale czy Ty pamiętasz mnie? Anne.