-LAURA!WSTAWAJ!-usłyszałam moją mame jak się drze na dole żeby mnie zawołać na rozpoczęcie roku szkolnego.Zignorowałam jej wołanie i dalej spałam,nagle usłyszałam jak mama idzie na góre i jakiś znajomy zapach z nią.Czy to...
-Mam naleśnikiii Lauraaa-odpowiedziała mam z wesołym uśmiechem otwierając drzwi.
-ah mamo nie musiałaś,jestem już dorosła sama sobie umiem zrobić-zrobiłam poważną mine wstając z łóżka ,zakładając moje kapcioszki w króliczki.
-Wiem kochanie,ale ja wiem jak bardzo je lubisz i też wiem że nie lubisz szkoły a to pierwszy dzień w twojej szkole ,więc napewno się stresujesz ,więc żeby rozweselić ci ten dzie zrobiłam naleśniki-powiedziała mama patrząc na mnie z uśmiechem.
-oh no dobrze ,dobrze zjem je mamo-powiedziałam też z uśmiechem biorąc od niej talerz z naleśnikami z serem i roztopioną czekoladą ozdobiąną truskawkami ,jagodami i malinami .Mniam napewno będzie dobre jak zawsze.
-Smacznego słońce-powiedziała widząc jak zabieram od niej talerz .
-Dziękuje mamo-opowiedziałm zajadąc sie pysznymi naleśnikami.
-Wiesz córciu,bo przez tydzień mnie nie bedzię,bo mam ważną sprawe firmową ,a jeżeli tego nie zrobie to szef mnie wywali-odpowiedzała od Laury mama.
-ech,no dobrze.Poradzę sobie sama -powiedziała córka pocieszając mame.
-Właśnie....mój szef będzie sie tobą opiekować kiedy mnie nie będzie.
Co?Szef mojej mamy?Ja?On?
-Ale mamo ! jestem już odpowiedzialana nie musi się ktoś mną już opiekować!JA GO NAWET NIE ZNAM !-odpowiedziałam podnosząc coraz bardziej głos.
-Po pierwsze: nie podnoś głosu
Po drugie:nie masz jeszcze 18 lat
Po trzecie:Poznasz go i to jeszcze dziś-odpowiedziałą surowo moja matka.
Nie rozumiem.Jak to dziś?O czym ja nie wiem.Nagle moja matka powiedziała żebym się szykowała do szkoły.
❁Pół godziny później❁
Ubrałam się w pudrową bluze z napisem : honey.Białe adidasy,spodnie z dziurami.
Nigdy się nie malowałam ,chociaż większość dziewczyn w moim wieku się maluje ,ale ja uważam że malowanie się psuję cere.Zobaczyłam na zegarek.
-O nie ,nie,nie,nie,nie!ZARAZ SIĘ SPÓŹNIE!-ubrałam szybko plecak na plecy i biegłam szybko do szkoły.Kiedy byłam już w szkole szybko sie przebrałam i ubrałam zwyczajne czerwone trampki i patrzałam na plan co mam i gdzie mam lekcje.Angielki.Sala 12.Pobiegłam sprintem do klasy.Wparowałam do klasy jak błyskawica.
-Dzień dobry,przepraszam za spóźnienie-powiedziałam cała zdyszna.
-No,no pierwszy dzień a już spóżniona. No nieźle panno Lauro-spojrzałam na rozmówce do do mnie i ukazał mi sie wysoki chłopak o czarnych włosach i szarych oczkach,miał tatuaże na rękach i jest nieźle napakowany.,,Oh on będzie mój''powiedziałam sobie w myślach.Chłopach zauważył że sie mu przyglądam i powiedział:
-Laura,prosze usiąść na miejsce ,chyba że chcesz uwage-powiedział patrząc się na mnie .A nie .Prosto w moje cycki.Szybko usiadłam a mój ,,nauczyciel''prowadził lekcje ,a ja go nie słuchając ,zamyśliałam się o NIM.
-Panno Lauro,może pani powie nam co to oznacza?-powiedział nauczyciel pokazując na tablicy coś po angielsku.
Zaniemówiłam.
-Laura,zostajesz po lekcjach-powiedział surowo nauczyciel i dalej tłumaczył tą zasraną lekcje.
,,No nieźle Laura,pierwszy dzień,a już przechlapane"powiedziałam do siebie w myślach.
❁❁❁
heeeejjj!rozdział nie jest sprawdzany ,ale mam nadzieje że wam sie spodobało❁
┐( ̄ヮ ̄)┌ ~lenny~ ┐( ̄ヮ ̄)┌
CZYTASZ
Moje życie
RomancePewna dziewczyna o imienia Laura była typową bad girl ....ale to się zmieniło