Prolog

7 3 0
                                    

W murach Hogwartu wybiła właśnie osiemnasta. Wszyscy normalni uczniowie o tej godzinie spędzali czas razem, przechadzając się po Błoniach, grając w eksplodującego durnia lub po prostu nadzwyczajniej rozmawiając, czy odrabiając zadania. Jednak Maddy najczęściej o tej porze przesiadywała w pokoju życzeń, marząc. Siedząc na turkusowej kanapie, zamykała się we własnym świecie. Nigdzie indziej nie wolno jej było tego robić. Jako potomkini jednego z najbardziej czystokrwistych rodów, musiała zachowywać kamienną twarz, chować emocje, zamykać swoje prawdziwe oblicze we własnej głowie. W głębi serca, była zupełnie inną osobą. Całe szczęście - w każdej chwili można zmienić swoją postawę.

Potter o osiemnastej siedział w pokoju wspólnym, przysłuchując się rozmowie rowieśników, o zbliżającym się meczu krukoni kontra puchoni. Jednak myśli gryfona błądziły między wspomnieniami. Tymi dobrymi i niestety, tymi nie zbyt radosnymi. Mimo wszystko chłopak cieszył się z tego, że ponownie zamieszka w murach Hogwartu, czekając na kolejne przygody. W tym roku będzie ich wiele...

Features are changing || HP ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz