Stałam na moście, a łzy ciekły mi po twarzy. Spojrzałam w dół na bystry i gwałtowny nurt rzeki w Massachusetts, ale nie czułam strachu.
Jedynie determinację, żeby to wszystko skończyć. Ulżyć sobie.Zamknęłam oczy. Nadal słyszałam jego drwiący śmiech. Nadal czułam jak mnie popycha. Wyzywa od najgorszych.
Pojedyncza łza z lewego oka spłynęła mi po twarzy. Mówią, że łza z lewego oka oznacza płacz ze smutku, a z prawego z radości.
Może trochę jest w tym prawdy, ale to nieważne.Dotknęłam dłońmi zimnej stalowej barierki.
"Tessa może pokażesz nam jaka jesteś odważna?"
Zrobiłam kolejny krok. Wyszłam poza krawędź barierek. Spojrzałam w niebo. "Boże, wybacz mi." Kolejna łza z lewego oka.
Spojrzałam na wodę. Wzywa mnie. Zupełnie jakby czekała i chciała utulić mnie w swoich ramionach."A co masz dzisiaj dla mnie?"
Puściłam barierki. Stałam na samym brzegu. Wystarczy tylko krok... Jeden, drobny kroczek. I to kołaczące mi wciąż po głowie zdanie...
"Ty suko"
Zrobiłam krok. Skoczyłam. Bezdźwięcznie, bezszelestnie, bezgłośnie.
Zimna.
Woda szarpała mną na wszystkie strony, ciągnąc coraz bardziej w dół. Płuca oddawały ostatnie oddechy, a serce bicia.
Czułam, że nadal płaczę, ale pod wodą to przecież niemożliwe.
Mój organizm jakby sam postanowił przejąć inicjatywę ratunku. Jakby nie wiedział, że to właśnie jest mój ratunek. Nikt nie będzie tęsknił. Ale... Ja... Ja przecież, obiecałam... Obiecałam, że jej pomogę! Nie zostawię jej z tym samej, nie z tymi potworami! Zaczęłam się szarpać, chcąc wydostać się na powierzchnię. Z każdą sekundą czułam, że jest już za późno. MUSZĘ ŻYĆ. DLA NIEJ.Już... Już... Nagle, zupełnie niespodziewanie zobaczyłam małe światełko, które zaczyna mnie oplątywać. To tak wygląda śmierć? Pomyślałam.
Dziwne złote promienie całkowicie obwiązały moje ciało, poczym gwałtownie wyrzuciły w górę. Poczułam, że znów mogę oddychać.
Moje ciało znalazło się na brzegu rzeki i trzęsło się z zimna.
Cała dygotałam. Jedyne, co zdążyłam zobaczyć przed zemdleniem, to twarz tej kobiety... Chyba kobiety...
CZYTASZ
Twoja miłość tonie
FantasíaSiedemnastoletnia Tessa ma dość poniżania w szkole przez o rok starszego od siebie Camerona, który zawsze dostaje to, czego chce. Nawet siłą. Dziewczyna w akcie desperacji postanawia popełnić samobójstwo. Oddając ostatnie bicie serce pojawia się w j...