3

67 12 1
                                    

*dwa dni później*
Siedzę sobie na moim fotelu władzy, nie no żartuje na plastikowym krześle, gdy nagle wbija mój podwładny, Toni. I mówi że jego ekipa idzie walczyć z Lokim, bratem Thora. To ja im mówię że nigdzie nie idą bo podłogi trzeba umyć a nikt tego nie zrobi. A on zakłada mi kalosza na łeb i kopie aż się te krzesło połamało, to się dre by moi strażnicy go zatrzymali, a oni sobie poszli w kime. No to się wkurzam i zaczynam go gonić z tym workiem, aż wpadam w ścianę ale to była magiczna ściana i się teleportowałam do powozu z lat 20, i mam gdzieś co i jak to się dre że trzeba jechać bo mi Avengersi uciekną, a ten gościu który był pszczołą z natury zaczyna do mnie miauczeć to ja mu przywalam z królewskiego pantofla, aż wyleciał do oceanu, a ja musiałam popchać ten powoz bo żadnych zwierząt tam nie było by prowadzić, i nagle znowu jestem w swoim królestwie, i widzę jak jakiś gościu nawala moich Avengersów, wykorzystałam to że mnie nie widzi i zasadziłam mu salto machowe ja podbródek aż utknął w trawie. Potem przywiazalam moich Avengersów do okna i tak ich nie wypuszczałam przez 5 min gdy się ta Kitty zjawiła co przez ściany przechodzi i ich wypuściła, to się wkurzyłam ale już mi jej się bić nie chciało ale Rogue się chciało bo ukradła jej Bobiego (który był także mój) i zaczęła się zacięta walka o serce Bobiego, ale Rogue jej tak zasadziła oczopląs że aż Kitty się poturlała do Asgardu. Morał taki że Rogue i Bobi biorą ślub (ja zapewne niedługo), a Kitty została z Lokim i chyba się hajtają.

How i meet AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz