,, potrzebuję pomocy... "
'RapMonster'
Jest 8. Idę obudzić Kooka i zrobić śniadanie. Dziś zabieram go do psychologa. To musi się skończyć. On potrzebuje pomocy, ale nie umie o nią poprosić. Na śniadanie robię tosty, żeby nie obudzić tych głodomorów. Napiszę do nich informację, że nie będzie mnie do 13.00. Jesteśmy gotowi, więc jedziemy.
RM- posłuchaj Kookie, wiem, że Suga wydaje ci się trochę nie miły, ale on też łatwo nie miał.
J- o czym ty mówisz? On?
RM- tak.. Cierpiał na depresję, fobie społeczną i zaburzenia obsesyjno-kompulsowe..
J- to straszne.. A co to te zaburzenia obsesyjno-kompersywne?
RM- obsesyjno-kompulsowe, to powiem ci później. Teraz wsiadaj i jedziemy.
Musiałem mu powiedzieć, żeby zrozumiał, że Yoongi czasem może wybuchnąć. Jedziemy drogą przez miasto do poradni. Czekam z Jungkookiem pod salą. Widać, że się stresuje. Po paru minutach wchodzimy. Pokoik jest bardzo przyjemny. Pani psycholog pyta Jungiego o różne rzeczy. Czasem muszę mówić za niego, bo sobie tego nie przypominał. Wychodzimy po półtorej godziny i idziemy na spacer, muszę zmin pogadać. W parku jest pusto o tej porze, więc Kookie nie musi się martwić, że spotka jakiegoś innego człowieka.
RM- Jungkook musimy pogadać.
J- tak? A o czym?
RM- czy ty się nas boisz?
J-....
RM- wszystko ok?
J- tak... Tylko nie myśl o mnie źle..
RM- o co chodzi?
J- trochę tak, zwłaszcza jak krzyczycie i jest głośno, nienawidzę głośnych dźwięków, boję się ich
RM-rozumiem, a w nas czego się boisz? Pytam, bo jak się dowiem, to będę mógł to zmienić.
J- rozumiem. Od kogo mam zacząć?
RM-ode mnie.
J- dobra... W tobie przeraża mnie twój wzrok, gdy jesteś zły.
RM- yhm.. Dalej
J- w Tae jego wyrywki, jest bardzo głośny i natarczywy.
RM- okey..
J- w Jiminie to, że nad sobą prawie nie panuje, chodzi o to, że często coś zrobi a potem pomyśli.... W J-Hopie właściwie nic, ale jak gotuje i chodzi po domu z nożem to straszne.
RM- rozumiem...
J- w Jinie nic nie ma strasznego i go lubię. A o Sudze wiesz..
RM- okey, może chcesz mieć pokój z Jinem? Bo teraz masz z Sugą i z hyba J-Hopem.
J- tak! Chętnie.
No teraz pogadam z chłopakami, bo musimy parę żeczy pozmieniać. Muszę zrobić sobie kiedyś zdjęcie jak jestem zły. Na prawdę jestem taki straszny? Teraz wracamy do domu, a po drodze wchodzimy do sklepu na zakupy, bo Hoseuk napisał co mamy kupić na obiad. W sklepie Kookie zauważył baaaaaaaardzo bużego misia, więc poprosił, czy może sobie wziąść, a potem pieniądze mi odda. Kupiłem mu misia ale pieniędzy nie chciałem. Jego uśmiech i radość to doskonała zapłata. W domu zaczęliśmy robić obiad, a Kookie poszedł spać. Tak uroczo wtólił się w maskotkę^^. Ja pogadałem z chłopakami, o tym co trzeba zmienić i o przeniesieniu łóżka Jungkook do Jina. Zespół był za. Jutro zabierzemy się za przenoszenie jego rzeczy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziś trochę krótszy rozdział. Wiem, że długo nie było rozdziału ale jest jeszcze rozdział na mojej drógiej książce. Teraz akcja trochę się uspokoji ale nie na długo...
To pa👊

CZYTASZ
Save me - jungkook
RandomCo się stanie gdy w 7-osobowym zespole będzie jedna osoba, która sobie nie radzi? Czy zespół pomoże, czy potrzebny będzie ktoś jeszcze? Jak skończy się jego historia? OPOWIEŚĆ ZAKOŃCZONA Pls nie czytajcie tego, są inne, bardziej warte uwagi opowi...