Jest słoneczny kwietniowy dzień niebo bez chmur ptaszki śpiewają dziewczynka biegała boso po podwórku gdy nagle rozbrzmiał głos dorosłej kobiety
K:Obiad choć szybko kochanie
D:Już idę mamusiu
Dziewczynka szybki wbiegła do domu i zajęła miejsce przy stole zasiadał tam już jej ojciec odmówili modlitwę i zaczeli jeść
D:pyszne mamusi jutro ja może coś ugotuje -uśmiechnęła się dziewczynka
K:Dobrze kochanie -poczochrała dziewczynce włosy
Ktoś zaczął dobijać się do drzwi kilka mężczyzn próbowało wejść do środka
K:O nie
M:otwieraj wiemy że tam jesteś zapłacisz nam za to !
O:jak oni nas znaleźli
K:niewiem
M:otwierajcie! -zaczął coraz głośniej krzyczeć
K:Skarbie-kuca przy dziewczynce -schowaj się na strychu i nie wychoć dopóki po ciebie nie przyjdę -mówiła kobieta ze łzami w oczach
D:Mamusiu a czemu płaczesz choć ze mną
K:Skarbie nie mogę idź szybko -pocałowała dziewczynkę w czoło i lekko popchnęła w kierunku schodów
Dziewczynka wbiegła po schodach zamknęła na klucz drzwi i schowała się za szafką nagle usłyszała krzyki
M:No w końcu się spotykamy -padł strzał
O:Nie moja żona zostawcie nas bandyci!
M:haha chyba śnisz jest tu ktoś jeszcze ?
O:Nie......
M:jesteś pewny-przywar mężczyznę do ściany
O:Zostaw .....-padł strzał
M:Dobra tych mamy już za sobą spadamy bo za chwile psy się zjadą -mężczyźni wyszli
Dziewczynka zalała się łzami nie wiedziała co ma ze sobą zrobić co z nią będzie
10 lat później
M:Gdzie się szwędasz? Wiesz która godzina ?
D:Wiem.... zasiedziała się
M:Marsz do pokoju masz szlaban
D:ugh
2 lata później
L: Gratuluje jest pani w ciąży
D:Jak do tego doszło ?
Rok później
M:Dobra dziewczyny atakują od zachodu my zajdziemy ich od południa kolejna grupa pójdzie do tego punktu -pokazuje na tablicy -są tam ranni trzeba im pomóc zrozumiano
D:tak jest
5 lat później
M:Oddaj mi ją to też moja córka
D:Nie powinieneś mieć z nią kontaktu
2 lat później
Kubis :Kubą oto twoja nowa partnerka
P:Paulina Wach miło mi
K:Jakub Walczak miło poznać
6 lat później
P:Agata!Wyłaź z łazienki!
A:dobra wychodzę - kieruje się w stronę kuchni
P:zrób sobie śniadanie mało w lodówce a chleb w szafka
A:dobra dobra mamo nie ma masła
P:Agatka to zrób sobie z nutellą
A:Przez ciebie będę gruba jak pączek
P:*Podchodzi do córki -ale wtedy będziesz moim pączusie -zatąkała palec w nutelli i posmarowała jej czubek nosa
A:Mamo dobra idę się już ubierać - zlizała nutelle z nosa i pobiegła się ubrać
P:*Zadzwonił telefon -hallo szefie tak zaraz będę......Hello to ja mam nadzieje że zrozumieliście o co mi chodzi więc zapraszam na kolejne części które możliwe że za jakiś czas się pojawią