Daj szanse zagrać miłości

rozdział1

Ashley
Jest czwartek, więc lekcje mam na 9:00  a teraz jest godzina 7:59.Jestem w szoku że bez żadnej pomocy wstałam tak wcześnie. Z mojego pokoju wzięłam czyste ubrania i bieliznę. Wchodząc na korytarz usłyszałam zamykające się drzwi na dole,  pewnie mama wyszła do pracy.  Swobodnym ruchem weszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic oczywiście nie zapominając o żelu pod prysznic pachnącym podobnie do karmelu. Wytarłam ciało i ubrałam wcześniej przygotowane ubrania. Wyszłam z łazienki kierując się na dół. Schodząc po schodach napisałam szybkiego SMS do Matta.

Do: Matt💕   8:21
Nie zapomnij po mnie przyjechać 😜

Od:Matt💕8:21
Za 10 minut jestem 😇

Nie czekając w biegłam do kuchni wziełam jabłko i butelkę wody poczym weszłam na korytarz aby ubrać buty. Z racji tego że jest połowa maja jest ciepło i nie trzeba się grubo ubierać. Wzięłam plecak i czekałam na przyjazd chlopaka.
Matt był 4 minuty później. Przywitałam się z chłopakiem i droga mineła nam milcząco.  Wjezdzając na posesję szkoły zauważyłam jak dziewczyny stoją na gangu. Wyszłam z auta i od razu skierowałam się w ich stronę. Na ustach dziewczyn pojawiły się banany. Daria miała na sobie krótkie jeansowe spodenki z wysokim stanem i luźną bluzkę a Sophie miała czarne jeansy i bordowy crop top. Obie wyglądały ślicznie. Po chwili gdy Matt przywitał się ze znajomymi dołączył się do nas.

Matt spytał :  co robicie dzisiaj wieczorem? - ja pewnie nic -odpowiedziałam słychając gdy dziewczyny odpowiedziały że są w domu -NO TO WSPANIALE -krzyknął Matt - dzisiaj o 17 u mnie na chacie i żadnych wytłumaczeń czy to jasne?! -TAK JEST -odpowiedzialam śmiejąc sie.
Razem z dziewczynami ruszyłam pod salę chemiczno biologiczną w której też odbywały się lekcji fizyki. Mam dzisiaj 5 lekcji :fizyka, angielski, wf, EDB i najgorszy przedmiot MATMA. Czasem sie zastanawiam czy to przypadkiem nie jest kara od Boga. Chwile po tym przyszła kobiete lekko po 40 ciągle uśmiechnięta i pełna radości.Z nią lekcje są naprawdę spoko.