Rozdział 1

71 1 2
                                    

Piątek 7.00 rano

Dzień zaczęłam jak co dzień. Obudził mnie budzik w telefonie którym najlepiej bym rzuciła przez okno gdyby nie to, że był drogi i dostałam go na moje 16 urodziny. Po sprawdzeniu telefonu czy nikt do mnie nie napisał wstałam i poszłam do łazienki. Tam wzięłam ciepły prysznic, zrobiłam lekki makijaż po czym poszłam przywitać się z rodzicami i zjeść razem śniadanie - to już taka nasza mała tradycja. była godzina 8.00, nie musiałam się śpieszyć ponieważ miałam na 10 do szkoły. Po śniadaniu wróciłam do pokoju aby się ubrać. Dzisiaj postanowiłam ubrać czarne jeansy z wysokim stanem i biały t-shirt z Adidasa.

Nadeszła godzina 9.30, gotowa do szkoły wsiadłam w auto i pojechałam. Mieszkam w małej miejscowości przez co muszę chodzić do szkoły w pobliskim mieście, jednak nie przeszkadza mi to aż tak  bardzo. Do szkoły na co dzień zawozi mnie mama, jestem jedynaczką więc rodzice całą swoją uwagę kierują na mnie i  zawsze mają dla mnie czas.

Wreszcie jestem w szkole. Bardzo lubię się uczyć i jest to miejsce w którym zawsze mogę spotkać się ze znajomymi.

Dopiero co weszłam do szkoły a już rzuciła się na mnie moja przyjaciółka Zofia.

~Hej i jak tam wczorajsze zakupy? - Zapytała podekscytowana.

~Cudownie się bawiłam, rodzice kupili mi nowe buty i lusterko o które ich prosiłam! - Odparłam jej z lekkim uśmiechem na twarzy.

Nagle naszą rozmowę przerwał Michał - mój chłopak. Przytulił mnie od tyłu i pocałował w zarumieniony policzek. Byliśmy ze sobą już pół roku, Michał jest '' gwiazdą'' w naszej szkole i to przez niego stałam się taka rozpoznawalna, ale kocham go i w życiu nie pomyślałabym aby być z nim dla sławy. Jestem z nim bardzo szczęśliwa.

Chwile pogadaliśmy w trójkę aż zadzwonił dzwonek na lekcje.  Zofia pociągnęła mnie za ręke na lekcje a Michał poszedł z kolegami na swoje zajęcia. 


One ChanceWhere stories live. Discover now