𝐩𝐫𝐨𝐥𝐨𝐠

3.2K 243 40
                                    

- Dlaczego tu jesteś, Park? Czemu nie możesz mnie zostawić w spokoju? Myślisz, że możesz się mną bawić, jak wtedy? - czarno włosemu zabłysły łzy w oczach - nie mam zamiaru znów płakać przez Ciebie, Jimin.

- Dlatego tu jestem. Byś nie musiał płakać sam, a wtulony we mnie, słysząc jak bardzo Cię przepraszam, za bycie tak cholernym idiotą.

Nie czekając długo, przyciągnął starszego do siebie i mocno pocałował te usta, które pragnął skosztować od kiedy zrozumiał swój największy błąd w życiu.

a/n wiecie, że kocham robić takie prologi, które potem dzieją się w środku akcji! Mam nadzieję, że i ta część przypadnie Wam do gustu. Love you, moje aniołki

ᴍʏ ғᴀᴠᴏᴜʀɪᴛᴇ ʟᴏᴠᴇ ʟᴇssᴏɴs |ʏᴏᴏɴᴍɪɴ|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz