1. Na nowo

179 14 4
                                    

Miranda

W ostatnim czasie dużo się działo. Naprawdę zmieniło się wiele rzeczy. Przez wakacje w końcu mogliśmy odpocząć od natrętnych paparazzi i pobyć razem z naszymi przyjaciółmi. Jak to w naszym związku bywa, dużo razy się sprzeczaliśmy ale w przeciągu kilku dni jakoś łapaliśmy porozumienie. Do tej pory też oficjalnie nie potwierdziliśmy naszego związku, ale po sieci krąży dużo naszych zajęć zrobionych przez fotoreporterów, jest też dużo fanpage'y w których nas shipują. Teraz jednak zaczął się "nowy rok pracy" i Gazzy musi wracać do nagrywania kolejnych nut, teledysków a co najważniejsze - wielkimi krokami zbliża się jego trasa koncertowa po Europie. Już od kilku dni zaczął jeździć do studia.

                                           *

Chodząc po jego.. Naszej już w zasadzie willi, z dużych głośników leciała piosenka "I don't even speak Spanish lol" xxxtentaciona, którą uwielbiam. Lecz teraz specjalnie przykół moją uwagę jej tekst który mówi o miłości chłopaka do dziewczyny. Przypomniały mi się wszystkie nasze chiwle. Od 5 dni widuje Gazzy'ego tylko rano kiedy wychodzi do studia i wieczorem kiedy z niego wraca i mówi że jest zmęczony. To chyba też najdłuższy rekord w którym nie uprawialiśmy seksu. Jesteśmy młodzi, więc kochamy się bardzo często. Gdy wraca z "pracy" przeważnie całuję mnie w usta lub policzek, mówi że mnie kocha i kładzie się na kanapie. W ciągu jego dnia często z managerami za kupę kasy jeździ sobie na jakieś zarąbiście drogie wycieczki, bo kto bogatemu zabroni. Jednak od właśnie dłuższego czasu zaczął grać z jakimiś tam przyjaciółmi w koszykówkę, dlatego też stąd to jego zmęczenie. Kupuje mi tak drogie prezenty, że nie jedna laska by takie chciała, ale wolę mieć go niż jakąś tam biżuterię czy ubrania. Rozmyślając nad tym wszystkim poczułam wibracje mojego telefonu w kieszeni. Przyciszyłam lekko muzykę a na ekranie zobaczyłam napis "Mama".
- Że co? Moja matka do mnie dzwoni? - pomyślałam. Dawno tego nie robiła od kiedy przyznałam się jej że chodzę z raperem i chcę u niego zamieszkać. Ponieważ wiedziała kim jest, bardzo się na mnie zdenerwowała i stwierdziła że nie na taką osobę mnie wychowała. Od tamtej pory wogóle nie dzwoniła ani nie miałam z nią kontaktu. Miałam chwilę zawachania czy odebrać ale... Zrobiłam to.
- Halo...? - zapytałam nieśmiało.
- Córcia? - odezwał się głos.
- Yy cześć.. - byłam zdziwiona, więc nie wiedziałam zabardzo co odpowiedzieć.
- Stęskniłam się Mira - powiedziała moja mama.
- Coś jeszcze? - zapytałam.
- W zasadzie tak. Chciałabym poznać tego twojego chłopaka... Długo nad tym myślałam i.... Wypadało by go poznać. G.. Gu... Gustav? - opowiedziała.
- Gazzy. - wzruszyłam.
- Oh tak, Gazzy, właśnie. - odprała.
- Czemu tak nagle dzwonisz po kupię czasu i mówisz że chcesz poznać Gazziego? Przecież nienawidzisz mnie za to że się z nim związałam. - zapytałam.
- Pomyślałam że ta kłótnia nie będzie ciągła się wieczność. - oznajmiła.
- Yhy... - mruknęłam.
- To jak będzie? - zadała pytanie.
- Gazzy ma teraz duże urwanie głowy bo pracuje. Nie mam pojęcia, ale najbliższe miesiące będą dosyć ciężkie. - powiedziałam.
- Taki bogaty laluś tak ciężko pracuje? - zapytała śmiejąc się. - Nie wierzę - dodała.
- Tak, więc nic z tego spotkania chyba nie będzie, żegnam. - odparłam. - Miłego dnia mamo - rozłączyłam się.
Lepiej było mi gdy moja rodzina nie wtykała nosa w ten związek a żyłam tylko z przyjaciółmi, którzy są jak rodzina. Już i tak moi bliscy mnie znienawidzili bo to staroświecka rodzina, która ma wszystko poukładane i nigdy by nie pomyślała że mogłabym być z kimś takim jak Lil Pump.
Postanowiłam powiedzieć Pumpowi o tej sytuacji. Wybrałam jego numer i zadzwoniłam.
- Cześć mała - odezwał się.
- Hej, masz czas? - zapytałam.
- No chwile, a co? - odparł.
- Moja mama do mnie dzwoniła.
- Że co? Twoja mama która nie odzywa się do ciebie pół roku? - zaśmiał się lekko.
- Tak chciała cię poznać - oznajmiłam.
- Nie wiem czy to dobry pomysł Mira.
- Ja też. Wolałam jak moja rodzina się w to nie mieszała. - powiedziałam a w telefonie, oprócz Gazzy'ego, było słychać śmiechy i rozmowy innych ludzi.
- Słuchaj babe, muszę kończyć, pogadamy o tym później. Esskeetit!!! - żartobliwie zakończył.
- Pa... - odpowiedziałam smutno... Fakt tak się czułam, gdy słyszałam jego głos. Jesteśmy tak blisko ale zarazem tak daleko od siebie. Brakuje mi go a jeszcze ta trasa, na której wogóle go nie będzie. Z tego wszystkiego postanowiłam się przespać.

                                            *

[17.15] - *dzwoni budzik*

Niechętnie się obudziłam i zobaczyłam że jest już dosyć późno.
- Spałam 3 godziny - wymamrotałam zaspana. Odruchowo sięgnęłam po telefon i przeglądałam social media. To co nagle zobaczyłam naprawdę mnie zdenerwowało. Filmik z konta jakiegoś przyjaciela Lil Pump'a a na nim sam Gazzy w roli głównej który siedzi na krześle i coś pali a wokół niego 3 laski kręcące dupami przed jego oczami. On ucieszony obserwuje je z zadowoleniem w oczach.
- Ja pierdole... - wyłączyłam telefon. Ja tu siedzę i za nim tęsknię a on się zabawia z jakimiś dziwkami?!

A więc mamy 1. rozdział haha mam nadzieję że wam się spodobał. Dajcie znac w komach o czym byście chcieli albo kogo byście chcieli zobaczyć w tym fanfiction. Nie miałam zbytnio pomysłu jak to zacząć ale myślę że z czasem w mojej głowie się coś ułoży haha. Oczywiście wy też możecie dawać pomysły 💟

NEVER ENOUGH || Lil Pump / ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz