Użytkownik J-hope dodał postCześć!!
Więc nie jestem żadnym stalkerem ani nikim podobnym (tak tylko mówię), ale usłyszałem, że w naszej szkole ktoś się założył. Podobno wysoka stawka tym razem. Krąży plota, że to wyzwanie nie będzie zamiłe dla jednej osoby.Tu macie selfie mnie oraz mojego przyjaciela Taehyung'a na pocieszenie, bo dziś tak krótko ;(((
❤️1k. KOM. 400
-------
Komentarze
Sune$$: Ale piękni ❤️❤️❤️
J-hope: Dziękujemy^^
Killyourself12: Zabijcie się.
RojaHxH: chodzi o TEN zakład?
...................................................................
...................................................................Zbliżał się znienawidzony pierwszy dzień nauki.
Każdy student zajmował się teraz nudnymi i niepotrzebnymi do życia sprawami o niewyjaśnionym pochodzeniu, jak przydzielanie pokojów w akademiku, ze współlokatorem wciśniętym na siłę.
Wszyscy przyspieszali kroku znając charakter nadzorcy akademików.
Jedna tylko osoba, wysoki, szatyn miał to w poważaniu.
Był w chujowym nastroju.
Po prostu. Dlaczego?
Bo już widział swoją porażkę.I o dziwo jego myśli wcale nie zaprzątała sprawa zgubienia ostatnich dokumentów, ani koszmarnego współlokatora (który pewnie nawet na niego nie spojrzy, chyba, że po to, by podziwiać jego urodę) jak to wyglądało w przypadku podrzędnych istot.
Kiedy dotarł obszernym korytarzem akademika do swojego (niestety nie tylko) pokoju zaczął się rozpakowywać.
O ile można było tak nazwać wywalanie wszystkich ubrań do szafy nie zwracając uwagi na ich ułożenie. Mruczał pod nosem:
- poukładam to jak będzie mi się chciało... Może do końca roku się uda.
Po tym, jak skończył toczyć zacięty bój z drzwiami szafy, które jak na złość nie chciały się zamknąć mając w dupie jego starania wziął laptopa i położył na biurku. Oprócz urządzenia wylądowało na meblu jeszcze kilka pierdółek.
CZYTASZ
"Say I Love You..." - Taekook ||Wstrzymane||
Fanfic-Taehyungie, ale ja cię kocham!!! - Jungkook drze ryja, osoby trzecie (zwane mało ważnymi istotami) mdleją, a Jimin i Suga już leżą martwi, ale w tej chwili nikt się nimi nie przejmuje na tyle by to zauważyć. - Zamkinij się, chuju! ... - Kurwa, miał...